Jak (dosłownie) straciłam twarz w Internecie?
Miałeś kiedyś klona? "Co za głupie pytanie" – pomyślisz, choć statystycznie 7 do 10 osób na świecie jest podobnych do ciebie. Ja swojego klona znalazłam w Internecie. Przynajmniej tak myślałam przez ułamek sekundy, gdy w oszołomieniu oglądałam swoje zdjęcia, swoje słowa i swoje czyny na profilu nienależącym do mnie. I nie jest to kolejna z tych radosnych historii kończących się happy endem, a opowieść o kradzieży wizerunku, która rzutuje na moją pracę do dziś.