Miejsce w pierwszym rzędzie na pokazie Prady? To, co dwa lata temu wielu z nas wydawało się nieosiągalne, w 2021 jest na wyciągnięcie ręki. Wszystko dzięki pandemii.
Sytuacja z COVID-19 zmusiła tygodnie mody do przyjęcia zupełnie nowej, cyfrowej formy. Na szczęście moda od lat kocha technologię i egzamin z digitalizacji zdała celująco! Jak najwięksi modowi gracze wykorzystali AR, VR i inne technologie w ostatnim roku?
- Spotkania z klientami na zoomie już nie wystarczą. Jak cyfryzować firmę, żeby klient cię pokochał? Impresje Samcika i nie tylko [BIZNES BEZ PAPIERU]
- Hosting, czyli za co tak naprawdę płacisz? Jak wybrać firmę, z którą nie grozi ci "blackout" strony, e-sklepu lub bloga?
- Prywatność w sieci. Jak ją chronić przed oszustami, szpiegami, złodziejami i... rządem? Wystarczy zrobić tych kilka rzeczy
Mija rok odkąd pandemia zmieniła nasze życie. Moda zawsze lubiła łamać reguły, ale tym razem nie miała wyjścia i musiała podporządkować się zasadom – zero fizycznych spotkań. Gdy coraz więcej państw zamyka się na turystów, wydarzenia, które gromadziły tysiące gości z całego świata (na Londyńskim Tygodniu Mody samą liczbę dziennikarzy szacowało się na ponad pięć tysięcy!), straciły sens. A przynajmniej w tradycyjnej formie. Choć projektanci od lat romansowali z nowymi technologiami (wystarczy wspomnieć kultowy pokaz Alexandra McQueena z 1999, w trakcie którego roboty „pomalowały” sukienkę), to rok 2020 zmusił wszystkich do przyspieszenia i spojrzenia na trendy z zupełnie nowej perspektywy. Czasem wtórnej, częściej – zaskakującej.
Tygodnie mody 2021 dostępne online!
Stało się – najważniejsze tygodnie mody 2021 odbyły się online, a tylko nieliczni projektanci zdecydowali się na kameralne pokazy dla dziennikarzy. W centrum Mediolanu na ogromnych telebimach wyświetlano wydarzenia, które transmitowano również na oficjalnej platformie www, na Youtube, Instagramie czy Tiktoku. W Londynie zamiast transmisji na telebimach (które, nota bene, z powodu lockdownu nie cieszyły się w Mediolanie popularnością), zachęcano mieszkańców do uczestnictwa w najważniejszych wydarzeniach rozklejając w mieście kody QR. Paryż nie pozostał w tyle, zapraszając internautów do aktywnego uczestniczenia w jednym z najbardziej prestiżowych tygodni mody na świecie. Tydzień Mody w Kopenhadze także z powodu pandemii przeniósł się do sieci. To, co było marzeniem wielu fascynatów mody, stało się rzeczywistością: siedząc w dresie na kanapie mogliśmy podziwiać najważniejsze kolekcje sezonu.
Rzeczywistość nie tylko wirtualna
Choć od wielu lat mówi się o nadchodzącej popularności wirtualnej oraz rozszerzonej rzeczywistości, to ciągle niewielu z nas inwestuje w sprzęt umożliwiający jej doświadczanie. To może się zmienić za sprawą tygodni mody, a konkretniej projektantów, którzy w ramach promocji swoich nowych kolekcji wysłali dziennikarzom i influencerom sprzęt VR umożliwiający obejrzenie pokazów oraz odwiedzenie showroomów.
I tak Prada we wrześniu zaprosiła wszystkich do swojego showroomu na prezentację kolekcji wiosna-lato 2021. Spokojnie, bilet na samolot jest zbędny – wystarczy komputer i dostęp do Internetu, ponieważ showroom znajduje się pod linkiem: PRADA SHOWROOM SS21. Można przyjrzeć się wirtualnym modelom ubrań na ekranie komputera, ale też – kto posiada odpowiedni sprzęt – może zanurzyć się w wirtualnej rzeczywistości.
Podobne rozwiązanie zaproponował w tym roku Jenn Lee, który cały swój pokaz udostępnił na Youtube. Różnica? O ile Prada pozwoliła nam obejrzeć ubrania bez wirtualnej rzeczywistości, to Jenn Lee udostępnił wyłącznie wersję VR. Na szczęście w opisie filmu znajdziemy link do Google Cardboard – kartonowych okularów VR do samodzielnego zrobienia w domu!
Na użycie okularów VR w trakcie Nowojorskiego Tygodnia Mody zdecydowała się Rebecca Minkoff, która we współpracy z Yahoo zaprezentowała całą swoją kolekcję. A to tylko mała garstka gigantów, którzy wybrali VR lub AR.
Tygodnie Mody 2021 to pokazy inne niż wszystkie
Nie tylko forma prezentacji stanowiła o nowatorskim podejściu do tygodni mody w 2020 i 2021 roku. Zmieniła się także forma samych pokazów. Wyjątkową popularnością cieszyły się nowatorskie formy wideo, od krótkich etiud, przez klipy muzyczne, aż po całe… seriale. Jeden z nich zaprezentował dom mody Gucci. Miniserial pod tytułem „Ouverture of Something That Never Ended” nie tylko służy prezentacji ubrań, ale też opowiada historię. Co ciekawe: w piątym odcinku możemy zobaczyć roboty z Boston Dynamics!
Popularne stały się klipy wideo przypominające teledyski, jak choćby ten zaprezentowany przez Thierrego Muglera. Co ciekawe w wideo oprócz prawdziwych modelek, widzimy także ich wirtualne awatary – choćby wygenerowaną komputerowo Bellę Hadid odlatującą na Pegazie.
Modelki, które nie istnieją (lub które są wirtualnymi kopiami prawdziwych modelek) są fenomenem ostatnich lat. O popularności influencerek, których nie ma, pisaliśmy w artykule Wirtualni influencerzy przejmują social media i budżety dużych marek.
GCDS to jeden z pierwszych domów mody, który w 2020 roku zaprezentował pokaz zrealizowany wyłącznie z wykorzystaniem awatarów. Modele i modelki o idealnych ciałach przechadzały się po wybiegu nawiązującym do estetyki Gry o Tron, a na publiczności zasiedli Dua Lipa i Anwar Hadid. W najmodniejszych ubraniach z najnowszych kolekcji i w pełni wirtualni, oczywiście.
Czy tygodnie mody potrzebują jeszcze modelek?
Pytanie o sens zatrudniania modelek zadała też marka Hanifa. W jej pokazie udział wzięły… wyłącznie ubrania. Wyrenderowane 3D, jakby zawieszone na prawdziwych sylwetkach, których nie ma. Modelki-duchy wzbudziły konsternację w świecie mody i pokaz komentowany był przez najważniejsze pisma, nie tylko branżowe, jak choćby The Independent czy CNN.
Co ciekawe niedawno podobną formę fotografowania odzieży próbowała wprowadzić w swoim sklepie marka Zara. Szybko z niej zrezygnowała – nadal wolimy oglądać ubrania na ludziach lub manekinach niż wyobrażać sobie ciała, których nie widać.
Roboty na tygodniach mody 2021 – przyszłość czy tylko gadżet zwracający uwagę?
Choć wielu odważnie eksperymentowało z nowymi sposobami prezentowania odzieży, to inni projektanci wybrali tradycyjną formę pokazu mody, przenosząc ją do Internetu. Modelki na wybiegu mogliśmy podziwiać między innymi na mediolańskim pokazie Dolce&Gabbana na sezon jesień-zima 2021/22. Można by rzec: nuda, ale na szczęście pokaz zaskakiwał jednym detalem: robotami. Zorganizowany we współpracy z Insitituto Italiano di Tecnologia intrygował niewielkimi humanoidalnymi maszynami spacerującymi ramię w ramię (no dobrze: biodro w ramię) z modelkami. Robotyczne sylwetki nie sprzyjały prezentowaniu odzieży, ale już torebki i naszyjniki nosiły dzielnie. Ciekawostka czy śpiew przyszłości, w której kobiety zostaną zastąpione przez androidy?
Afterworld – modna gratka dla graczy
Branża mody wie, że nie ma nic gorszego od nudy i wtórności, a prześciganie się w pomysłach jest w tym świecie normą. Jednak nikt tak dobrze nie skradł serc fanów gier i technologii, jak Balenciaga. W grudniu 2020 nastąpiła, moim zdaniem, najciekawsza prezentacja nowej kolekcji. Warto zwrócić uwagę, że odbyło się to poza oficjalnym kalendarzem tygodni mody, zadając tym samym pytanie o sens sztywnego trzymania się dat w czasach digitalizacji.
Czym jednak dom mody Balenciaga wyróżnił się na tle konkurencji? Pomysłem: zamiast showroomu czy wirtualnego pokazu, przygotowano… grę. We współpracy z Unreal Engine powstała gra 3D „Afterworld. The age of tomorrow”. Gracz przemierzając poszczególne etapy mógł podziwiać wykreowany świat, przyglądać się ubraniom z najnowszej kolekcji, a nawet znaleźć easter eggs. Niestety, projekt nie jest już dostępny na stronie www, ale Internet obfituje w nagrania z rozgrywki.
Citroen zabierze Cię na Tydzień Mody w Paryżu!
Nie każdy zdecydował się na pełną digitalizację swoich kolekcji. Szukanie form zastępczych dla pokazów wyszło poza ekrany komputerów i smartfonów. Na niezwykle ciekawy pomysł wpadł dom mody Coperni w trakcie Paryskiego Tygodnia Mody 2021. Zamiast zapraszać gości do wirtualnego świata, zabrał ich na wycieczkę samochodami Citroen DS. Najnowsze, zaawansowane technologicznie modele aut, zabrały dziennikarzy i celebrytów prosto do Accor Hotels Arena. Goście, bezpieczni na tylnych kanapach, mogli podziwiać modelki spacerujące w światle reflektorów – jedynym oświetleniu wybiegu.
Przyszłość Tygodni Mody
Czy czeka nas rewolucja? Trudno powiedzieć: choć nowatorskie podejście do pokazów mody i ich digitalizacja sprawiła, że stały się dostępne dla „zwykłych śmiertelników”, to stali bywalcy podkreślają, że tęsknią za atmosferą wydarzeń offline. Jedno jest pewne – pandemia stała się inspiracją dla kolejnych wydarzeń, które odważnie postanowiły walczyć o palmę pierwszeństwa z gigantami. Tydzień mody w Helsinkach zyskał rozgłos dzięki wirtualnym modelkom. Natomiast włosi zdecydowali się na organizację pierwszej edycji Fashion Tech Week 2021, która czeka nas w maju.
Jedno jest pewne: w najbliższych miesiącach w modzie nudy nie będzie.