Te Święta miały być piękne jak dawniej. Na razie wiele wskazuje, że mogą być jeszcze gorsze niż poprzednie. Wirus wciąż mutuje, chorują nawet zaszczepieni. Czy nasze nadzieje związane ze szczepionkami, nauką, technologią okazały się naiwnością? Co poszło nie tak? Szczepionki są złe? Leki beznadziejne? Technologia bez sensu?
Czwarta fala wjechała na ostro. Szczerze mówiąc jestem zdziwiony. Na początku roku, gdy rozpoczęły się szczepienia, mocno wierzyłem w rychły koniec pandemii. Nie tylko ja. Na łamach HomoDigital.pl pisaliśmy o szczepionce jak o cudzie nauki, który przywróci nam normalność. Już w listopadzie 2020 roku przekonywaliśmy, że oto nachodzi cud technologii. Powstała w rekordowym czasie. Dla wielu osób ten rekord był alarmujący – niektórzy nie wierzyli w panaceum, które powstało tak szybko. Także i tę kwestię próbowaliśmy wyjaśnić. Piotr Dominik przekonywał dlaczego nie powinniśmy bać się nauki i technologii, dlaczego musimy zaufać szczepionkom. Oczywiście, nie byliśmy jedyni. Mimo wielu zachęt, i to ze strony takich portali jak nasz, jak i ze strony naukowców, rządów i lekarzy, nad Wisłą zaszczepiła się niewiele ponad połowa populacji.
Tymczasem jesteśmy blisko rekordu zakażeń, oscylując w granicach 30 tysięcy nowych zakażonych dziennie. Do tego docierają informację, że pojawiła się kolejna mutacja wirusa zwana Omikron: znów bardzo zaraźliwa – nawet 500 razy bardziej, a do tego potencjalnie odporna na szczepionkę.
Igła szczepionki przebiła jedynie balonik naszych oczekiwań
Chociaż szczepionki przeciwko koronawirusowi są medycznymi cudami, to absolutnie nie są nieomylne. Przy przewadze wysoce zakaźnego wariantu Delta, stosunkowo łagodnych restrykcjach i znacznej części populacji odmawiającej szczepień, pandemia powraca z pełną siłą w całej Europie. Kluczową kwestią wydaje się spadająca z czasem odporność. Wiele osób w Europie Zachodniej, a także w Polsce, zostało zaszczepionych już ponad pół roku temu.
Z badań analizy magazynu Sience skuteczność poszczególnych preparatów maleje z biegiem czasu, a w przypadku jednego z nich spadek odporności po upływie kilku miesięcy jest wręcz drastyczny. I tak, jeśli chodzi o Modernę, to początkowo jej skuteczność wśród badanych wynosiła 89 proc.., by po sześciu miesiącach spaść do 58 proc. Dla Pfizera pierwotny wynik wynosił 87 proc., po czym spadł do 45 proc. Najbardziej drastyczną różnicę stwierdzono jednak w przypadku jednodawkowej szczepionki Johnson & Johnson. Był to spadek z 86 do zaledwie 13 proc. po upływie pół roku od przyjęcia szczepionki.
Warto dodać także, że ochrona przed szczepionką zależy od konkretnych warunków. Ważnymi czynnikami są wiek, wcześniejsze choroby, odstępy między szczepieniami i sama szczepionka. W szczególności ochrona poszczepienna zmniejsza się silniej u osób starszych i w bardzo podeszłym wieku, a także u pacjentów z chorobami nowotworowymi lub po przeszczepach, w porównaniu z innymi grupami osób.
Szczepionki nie działają… jeśli się nie szczepimy!
„Obecny poziom szczepień w UE jest niewystarczający, by ograniczyć liczbę zachorowań i hospitalizacji spowodowanych wirusem COVID-19 w miesiącach zimowych” – mówił przed kilkoma dniami Andrea Ammon, dyrektor Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), cytowany przez Politico.
Czwarta fala wydaje się właściwym momentem, by zastanowić się nad nowym restrykcjami, a także nad obowiązkowością szczepień.Tym bardziej, że im mniej odpornych osób, tym większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia mutacji. To zwykła statystyka: większa populacja = większe prawdopodobieństwo mutacji. Dlatego kolejne mutacje pojawiają się z reguły w licznych i biednych społecznościach. Są jak zemsta biednych krajów, których nie stać na zaszczepienie całego społeczeństwa, nad bogatą częścią świata. A ta okopała się w swoich domach, zaszczepiła i narzeka, że nie może normalnie żyć, zamiast wziąć odpowiedzialność w swoje ręce i udostępnić szczepionki tym, którzy nie mają na nie pieniędzy.
Z kolei wydaje się, że dla zaszczepionych kluczowe może być właściwe… mieszanie dawek. Jak donosi „The Wall Street Journal” badacze z National Institutes of Health proponują mieszankę ze szczepionek. Okazuje się, że taki mix może gwarantować większą ochroną. Osoby zaszczepione Pfizerem, powinny jako trzecią dawkę, niejaki Booster shot, przyjąć Modernę, bo ta zwiększa ilość przeciwciał 32-krotnie (wobec 20-krotności kolejnego Pfizera).

COVID-19 jak grypa
Rzecz jasna, cała nadzieja nie w zaszczepionych, ale tych, którzy wciąż się wahają. Jeśli nie dobijemy z odsetkiem szczepień do 70-80 proc. może być ciężko. Choć oczywiście same szczepienia nie zabiją pandemii. To już wiemy, chociażby po przykładzie Portugalii, gdzie zaszczepionych jest ponad 85% obywateli, a i tak mamy tam do czynienia z czwartą falą. Dziś chodzi już o kolejny miks: szczepienia, odpowiedzialność społeczna i leczenie.
W skutecznym leczeniu choroby, którą wywołuje koronawirus, widać nadzieję. W ostatnim czasie Wielka Brytania dopuściła do użytku molnupiravir. Unikatową tabletkę do stosowania w domu. Lada moment na rynek wejdzie także kolejny lek przeciwwirusowy, czyli paxlovid. To może być ogromna szansa, szczególnie dla krajów, o niskich dochodach, gdzie dostępność szczepionek jest znikoma. Szybkie i dostępne leki to także szansa zamienienia pandemii COVID-19 w zwykłą grypę sezonową leczoną doraźnie.
Szczepionki, tabletki, aplikacje. Nie byłoby ich bez AI!
Wracam do rozważań Tomka Jurczaka, który przekonywał, że o ile technologia nie uratowała nas przed pandemią koronawirusa, to może zapobiec następnej. Ale czy może pomóc już teraz, jeszcze raz?
Tomek wyjaśniał dlaczego technologia i wszechmocna sztuczna inteligencja (AI) nie zapobiegła pandemii. Nie pomogła, bo sami… tej pomocy nie chcieliśmy. Jak się okazuje, sztuczna inteligencja już na miesiące przez szczytem zachorowań przewidziała wybuch pandemii na postawie analizy danych dotyczących ruchu lotniczego. Także potentat świata technologicznego, Bill Gates, już w 2018 roku przedstawiał symulacje danych nt. groźnej choroby, która powoli nadchodzi.
Nauka, technologia od samego początku były sprzymierzeńcem ludzkości. Pomogły w pandemii, choć patrząc na jej rozwój, trudno to jednoznacznie docenić. Bez AI nie byłoby wielu narzędzi pomocnych w trakcie prawie dwuletniej już walki z pandemią. Nie byłoby aplikacji śledzącej ruch, nie byłoby modeli matematycznych (które wspierały działania i podejmowanie decyzji). Nie byłoby baz danych z kolejnymi mutacjami wirusa, z których korzystają naukowcy na całym świecie. W końcu bez AI nie byłoby samej szczepionki i leków.
Rola technologii była ogromna w trakcie całej pandemii. Nie zapominając też o tym, że technologia pozwoliła nam jako ludzkości przetrwać – mogliśmy dzięki niej pracować zdalnie, obsługiwać ruch i transport, produkować, konsumować. Czy szczepionki, nauka i technologia zawiodły w trakcie pandemii? Póki co okazuje się, że najsłabszych ogniwem – co nie zaskakuje – był człowiek.
Streszczając: Szczepionki przestają działać, więc się trzeba zaszczepić. Gdzie tu logika?
Nie ma też wzmianki, że omicron, choć rzeczywiście jest bardziej zaraźliwy, niż wcześniejsi covidovi „celebryci”, to jest mniej groźny i wirus mutuje w kierunku „zwykłej” grypy.
Szczepionki przestają działać = efekt zaszczepienia zmniejsza się z czasem. Dlatego po jakimś czasie warto zaszczepić się ponownie. Oczywiście wirus mutuje, więc szczepionki będą z czasem modyfikowane.
Ubezpieczenie domu i samochodu też przestają działać po roku. Dlatego po roku warto je ubezpieczyć ponownie. Nasze potrzeby ubezpieczeniowe mogą zmieniać się z czasem – w takiej sytuacji warto zmodyfikować warunki umowy.
Zgoda, ubezpieczenie się kończy i trzeba odnowić ale… znam dokładnie wszystkie szczegóły zapisane w polisie ubezpieczeniowej a w przypadku tych preparatów medycznych błędnie zwanych szczepionkami nic nie jest znane począwszy od skuteczności a skończywszy na powikłaniach w najbliższej i dalszej przyszłości. Tak z ciekawości zapytam – ile wpłynęło na konto autora artykułu z BIG FARMY? 🙂
Powikłania po zaszczepieniu po części są znane. Natomiast powikłania po przechorowaniu nie tylko są znane, ale występują u 50% osób, które przechorowały objawowo (u 33% osób więcej niż jedno powikłanie naraz), i nie są to powikłania lekkie. Więcej informacji w: „Charakterystyka choroby COVID-19, objawy oraz skutki zdrowotne. Rekomendacje i doświadczenia polskich klinicystów”.
Statystycznie rzecz biorąc, większe szanse na uniknięcie złych rzeczy mają osoby zaszczepione.
Skuteczność szczepionek jest znana – więcej informacji np. w Tabeli 4 w publikacji „Impact and effectiveness of mRNA BNT162b2 vaccine against SARS-CoV-2 infections and COVID-19 cases, hospitalisations, and deaths following a nationwide vaccination campaign in Israel: an observational study using national surveillance data”. Dane pochodzą z izraelskiego ministerstwa zdrowia – czyli **nie** od producenta szczepionki.
Porównanie skuteczności pomiędzy różnymi szczepionkami można z kolei zobaczyć w pracy „Covid-19 Vaccine Effectiveness in New York State”.
Pozdrawiam
Nic nie wpłynęło, ani od BIG FARMY, ani od Sorosa, ani nawet od Kaczyńskiego czy Krzysia Bosaka
W pysk ci napluć to mało. Weż kamien do kwaszenia kapusty (jedyny śwatowy polski wynalazek) i walnij się w ten pusty polaczkowaty łeb !!!
Z drugiej strony szczepienia były reklamowane hasłem „Zaszczep się i żyj normalnie”. Ja swoje zrobiłem, zaszczepiłem się już w połowie Maja, czekam na normalność której nadal nie ma i nie zamierzam ukrywać swojego zniecierpliwienia.
Pozdrawiam.
to może opracuj swoją szczepionkę ? A nie tylko daj i daj .
A potrafisz tępa pało czytać ?
Są trochę mniej skuteczne, ale wciąz zmniejszają ryzyko hospitalizacji co najmniej dziesięciokrotnie
Błagam, wirus mutuje bo szczepionka nie jest sterylizująca, więc masowe szczepienia powodują mutacje a nie ich brak.
Zgoda, ale też łagodzą przebieg, co jest cenne biorąc pod uwagę przepustowość służby zdrowia
„Jeśli nie dobijemy z odsetkiem szczepień do 70-80 proc. może być ciężko.” TAK A JAKI JEST PROCENT WYSZCZEPIENIA NP. W PORTUGALII ?! 89.04 STAN NA 15 LISTOPADA 2021 I CO?! I GÓWNO !!! WPROWADZILI STAN KLĘSKI ŻYWIOŁOWEJ !!! WIĘC PRZESTAŃ PIEPRZYĆ PREPARATY DOPUSZCZONE WARUNKOWO PRODUCENCI NIE BIORĄ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SKUTKI UBOCZNE !!! TO NIC INNEGO JAK EKSPERYMENT MEDYCZY!!! 12 CHŁOPCZYK W NIEMCZECH ZMARŁ PO DRUGIEJ DAWCE !!!
Gdy w Niemczech chłopczyk umierał po przyjęciu drugiej dawki (co jeszcze nie oznacza automatycznie związku przyczynowo-skutkowego), to w Polsce – jak każdego dnia – na drogach zginęło 7 osób. A jednak nie rezygnujemy z samochodów, gdyż korzyści ich używania jednak daleko przekraczają zagrożenia.
Natomiast skoro w Portugalii jest tak wysoki poziom wyszczepienia i ichniejsza służba zdrowia i tak nie daje sobie rady, to proszę sobie wyobrazić co by było, gdyby poziom wyszczepienia był dużo niższy.
tłumaczeniu takiemu imbecylowi to strata czasu.
W Portugalii – przy wyszczepieniu 90% – mają w szpitalach 900 ludzi. A my 23.500. Oni chowają dziennie 20 trupów, my 500. Procent antyszczepionkowych przygłupów wprost przetwarza się na liczbę trupów. Taka jest bolesna prawda
https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/w-belgii-to-zaszczepieni-choruj%C4%85-bardziej/ar-AARNc2q?ocid=msedgntp
zamiast wziąć odpowiedzialność w swoje ręce i udostępnić szczepionki tym, którzy nie mają na nie pieniędzy.
Czy autor ma coś z głową ??