Firmy modowe muszą inwestować w nowe technologie. Kto tego nie zrobi, temu przejdą wysokie prognozowane zyski przekraczające nawet 100% obecnych. Marki muszą postawić nie tylko na personalizację i ewolucję sklepów tradycyjnych, ale też nie mogą bać się wejścia w świat metaversu. Tam do zgarnięcia są miliardy. Moda nabiera nowego wymiaru.
W 2021 r. firmy modowe zainwestowały w technologię ok. 1,8 proc. swoich przychodów. Szacunki wskazują jednak, że do 2030 r. liczba ta wzrośnie do ok. 3,5 procent.
- Spotkania z klientami na zoomie już nie wystarczą. Jak cyfryzować firmę, żeby klient cię pokochał? Impresje Samcika i nie tylko [BIZNES BEZ PAPIERU]
- Hosting, czyli za co tak naprawdę płacisz? Jak wybrać firmę, z którą nie grozi ci "blackout" strony, e-sklepu lub bloga?
- Prywatność w sieci. Jak ją chronić przed oszustami, szpiegami, złodziejami i... rządem? Wystarczy zrobić tych kilka rzeczy
To wnioski z raportu „State of Fashion Technology” Instytutu McKinsey’a, jednego z najbardziej prestiżowych ośrodków analitycznych, który zajmuje się biznesem i nowymi technologiami. Za przewidywanym wzrostem kryje się przekonanie, że technologia może stworzyć przewagę konkurencyjną – w działaniach skierowanych do klientów, na których firmy koncentrowały się do tej pory, oraz, w coraz większym stopniu, na działalności operacyjnej.
– Technologie takie jak robotyka, zaawansowana analityka i aplikacje sklepowe mogą pomóc usprawnić procesy i wspierać rozwój, a także stworzyć wyjątkowe wrażenia klientów. Dziś już nie wystarczy założyć poprawnie działającej strony internetowej, która będzie wizytówką dla tradycyjnej działalności. Trzeba zrobić kolejny krok, bo internet dawno przestał być tylko dodatkiem do naszego życia – podkreśla Wojciech Kyciak, prezes zarządu firmy Bezokularow.pl S.A.
Czytaj także:
Nie chce ci się ubierać na spotkania video? Moda cyfrowa to rozwiązanie!
Wirtualni influencerzy przejmują social media i budżety dużych marek
Moda na technologię
Cyfrowe zaangażowanie konsumentów gwałtownie wzrosło podczas pandemii COVID-19. Większa liczba godzin spędzonych w internecie, spowodowała stworzenie nowych nawyków zakupowych oraz rosnącego zainteresowania grami i wirtualnymi światami. Według McKinsey’a skierowanie się ku zakupom w sieci nie wynikała tylko z konieczności, a 27 procent ankietowanych wskazało na wygodę i tylko 11 procent podało dostępność produktów i promocje. Pandemia wzmocniła również cyfrowe relacje z marką, a 72 procent klientów zaznaczyło, że wchodziło w interakcję z markami online w 2021 roku.
Co więcej, patrząc w przyszłość, wpływ technologii na życie ludzi może tylko przyspieszyć.
Szacuje się, że już do 2030 roku ponad 80 procent światowej populacji będzie miało dostęp do sieci 5G, który umożliwia m.in. szybszą łączność i transfer danych oraz sprawniejszą komunikację między urządzeniami Internetu rzeczy (IoT).
Przykłady użycia? Według McKinsey’a do 2024 r. mowa generowana przez sztuczną inteligencję może stanowić ponad połowę interakcji człowieka z komputerami. Dodatkowo w ciągu kilku następnych lat ponad 75 procent danych generowanych przez przedsiębiorstwa może być przetwarzanych przez chmurę. Według ekspertów zapewnia to bardziej elastyczną, skalowalną podstawę, na której marki mogą potencjalnie budować swoją ofertę technologiczną.
Dlaczego nie można przespać przejścia na nowe technologie? Analiza McKinsey pokazuje, że firmy modowe, które teraz wbudowują sztuczną inteligencję w swoje modele biznesowe, mogą odnotować skumulowany wzrost przepływów pieniężnych o 118 proc. do 2030 r. Z kolei te, które wolniej inwestują w technologię cyfrową, pozostaną w tyle – i mogą odnotować względny spadek o 23 proc. W związku z tym, autorzy raportu wraz z dziennikarzami portalu Business of Fashion zidentyfikowali kluczowe aspekty technologiczne, które pomogą wykorzystać szanse rodzące się przed biznesem modowym.
Moda XXI wieku, czyli pełna personalizacja
Przede wszystkim ma to być jeszcze skuteczniejsza personalizacja. Mówi się już o hiperpersonalizacji, czyli o jeszcze skuteczniejszym dostosowaniu produktów do indywidualnych potrzeb odbiorcy. Ubrania i akcesoria w jednym lub dwóch kolorach, lub ich kształt zmieniany niemal niezauważalnie? To już przeszłość. Marki już teraz powinny analizować duże zbiory danych i wykorzystywać sztuczną inteligencję do zapewniania indywidualnych doświadczeń, które budują długoterminową lojalność, dbając przy tym, żeby zachować bezpieczeństwo danych.
Inaczej mówiąc, hyperpersonalizacja może pomóc w przekształceniu e-commerce, ze sklepu opartego na przeszukiwaniu oferty, która wszędzie jest dość podobna, w internetowy butik, który pomaga odkrywać unikalne produkty i budować swój indywidualny styl.
Moda na zmianę
Równolegle z personalizacją w nadchodzącym roku wiele marek zainwestuje w funkcjonalność i doświadczenia w sklepach stacjonarnych, wypełniając lukę między kanałami online i offline. Obecność w salonach ekranów wyposażonych w aplikacje mobilne powinny rozwiązać wiele problemów konsumentów. Choćby łatwiejsze przeglądanie oferty, której nierzadko nie da się w całości wyeksponować w sklepie.
Nie mniej ważna, choć z punktu widzenia klienta niemal niezauważalna, powinna być integracja procesów cyfrowych. Optymalizacja systemów logistycznych, zarządzania zasobami ludzkimi czy analizy danych może spowodować nawet 8-procentowy wzrost sprzedaży i 20-procentowy spadek kosztów produkcji. Ponad 60 procent menedżerów branży modowej uważa, że tworzenie zintegrowanych procesów cyfrowych w ich organizacjach będzie jednym z pięciu najważniejszych obszarów cyfryzacji w perspektywie do 2025 roku.
Sektor modowy od zawsze kojarzy się z ewolucją. Zmieniają się nasze gusta, kreowane są nowe trendy. Zadanie dla zarządzających branżą jest dziś jednak nieco inne, czyli zastanowienie się, jak wykorzystać technologię do kreatywności, usprawnić operacje i stworzyć wartość z innowacji, którą można utrzymać w nadchodzących latach.
Metaverse odmienia oblicze e-commerce
Ze wszystkich ewolucji opartych na technologii, które wpływają na branżę modową, szczególnie interesujące są bowiem metaverse, czyli światy wirtualne oparte o technologię sztucznej inteligencji i rozszerzonej rzeczywistości. Globalne wydatki na towary wirtualne osiągnęły w 2021 r. ponad 100 miliardów dolarów, co stanowi ponad dwukrotność łącznej kwoty wydanej w 2015 r. Przy czym około 30 procent przychodów przypisywano wirtualnym produktom modowym.
– Co ważne nie chodzi tylko o to, że nasze cyfrowe avatary będą ubrane w markowe ubrania. To zapewne będzie tylko poboczna działalność firm modowych. Rozszerzona rzeczywistość już bowiem pomaga klientom, choćby w postaci wirtualnych asystentów, którzy są obecni podczas całego procesu zakupowego. Dzięki temu rozwiązaniu marki zyskają również sposób na to, żeby jeszcze skuteczniej się reklamować. Co więcej, będzie to reklama znacznie bardziej użyteczna dla klientów, bo wielu z nich deklaruje, że możliwość obejrzenia produktu w technologii 3D czy AR pozytywnie wpływa na ich decyzje zakupowe – podkreśla Bartosz Bilicki, ze startupu SmartVerum który tokenizuje sztukę i tworzy „artystyczny metaverse”.
Dowody? Według badań amerykańskiej firmy technologicznej Threekit ryzyko zwrotu produktu zmniejsza się aż o prawie 30%, gdy konsument wcześniej sprawdzi towar w wirtualnej przymierzalni. Nasze życie staje się coraz bardziej cyfrowe, coraz bardziej cyfrowe są zakupy, e-commerce musi więc wejść na nowy, wyższy poziom.