Dzisiaj porozmawiamy z Marcinem Dąbrowskiem – autorem niedawno wydanej książki „Wieczne opóźnienie – zarządzanie projektami IT. W książce Marcin Dąbrowski z niezwykłą szczerością opisuje procesy prowadzenia projektów informatycznych a w zasadzie sprzedaży projektów informatycznych i ich realizacji z perspektywy Dostawcy i z perspektywy Odbiorcy/Klienta systemów.
Jest to bardzo cenne podejście, a Autor w sposób przystępny dla przeciętnego korpoludka wyjaśnia slang projektowy i przekłada go na język polski czerpiąc najlepsze wzorce z korporacyjnej nowomowy.
Treści zawarte w książce
Książka dotyka wszystkich etapów projektów informatycznych a konkretnie budowy i integracji oprogramowania komputerowego. Dotyczy to także wielu istotnych zdarzeń, błędów i relacji międzyludzkich i międzyfirmowych, które zachodzą w czasie produkcji i wdrażania oprogramowania. Od wyboru dostawcy, ustalania zakresów funkcjonalnych poprzez organizację projektu, komunikację, kontrolę jakości i postępów. Autor dotyka także zasad płatności, i oczywiście co najważniejsze pochyla się nad problemem genezy opóźnień w projekcie.
Wiele badań wskazuje, że większość dużych projektów IT jest opóźnionych – a Marcin Dąbrowski stawia ważną tezę, że takie projekty bardzo często zostały już sprzedane z „wbudowanym” opóźnieniem w związku m.in. ze zbyt niską ofertą cenową.
Zalecenia dla nauczycieli w szkołach
Dysponując własnym doświadczeniem menedżerskim będę twierdził, że rozdział książki „Wieczne opóźnienie” o przygotowywaniu zapytania i różnicach między RFI, RFP i RFQ powinien być omawiany i nauczany w szkołach podstawowych i średnich. To ważne dla rozwoju gospodarki, aby naszą młodzież kształcić w zakresie cywilizowania relacji biznesowych.
Czelendżowanie dostawcy przez klienta powinno być elementarzem psychologii biznesowej.
A rozdział o wiecznym opóźnieniu musi się stać kanoniczną lekturą dla każdego nauczyciela IT.
Jeśli macie zasadne pytania co te zwroty oznaczają – odsyłam do książki 🙂
A teraz kilka pytań do autora książki „Wieczne opóźnienie”

Dlaczego napisałeś tę książkę? Chcesz pomagać lepiej sprzedawać ludziom takim jak Ty? (Marcin Ledworowski)
(Marcin Dąbrowski) – Przez lata pracy z kierownikami projektów, wielokrotnie wracaliśmy do tych samych tematów czy aspektów zarządzania projektami a bardziej nawet współpracy z klientem. To było jak dzień świstaka, tłumaczenie tych samych rozwiązań problemów, wzorców. Obiecałem sobie, że kiedyś to najzwyczajniej opiszę (wtedy jeszcze nie myślałem o książce). Celem było zgromadzenie praktycznej wiedzy w jedny miejscu, wiedzy takie, której nie dało się na tamtem czas pozyskać na szkoleniach czy z ksiażek i jedynym wyjściem było samodzielne zderzenie się z problemami w rzeczywistych sytuacjach. Oczywiście takie podejście jest nieoptymalne, ponieważ ludzie muszą popełnić błędy, których przecież możnaby uniknąć.
Wiem, że chcesz zrobić wersję angielską? Czy to będzie tłumaczenie wprost? (Marcin Ledworowski)
(MD) – Tak, wersja angielska to tłumaczenie „Wiecznego opóźnienia”. Będzie wydane przez Apress (Springer) w 2023 roku.
Czy wszystkie Twoje rady z książki dotyczą także współpracy z instytucjami publicznymi i finansowanymi z budżetu? (ML)
(MD) Tak, podawałem również przykłady dotyczące pracy z instytucjami publicznymi. Z oczywistych względów nie mogłem podać nazw klientów. Należy jednak zaznaczyć, że projekty w instytuacjach publicznych rządzą się dodatkowymi prawami. To są często projekty, w których ludzie chcieliby podejmować odważne i konstruktywne decyzje, ale procedury czy strach przed konsekwencjami (często uzasadniony) doprowadza do swoistego paraliżu decyzyjnego, który ostatecznie jest niekorzystny dla samego klienta. To jest potencjalnie temat na osobna publikację
W Twojej książce stosunkowo mało poświecasz uwagi na relacje z klientem jako człowiekiem. Piszesz o dyskusji z Klientem / firmą a omijasz temat nawiązania więzi międzyludzkiej. Czy Twoim zdaniem negocjacje przy braku relacji z reprezentantem klienta są skazane na porażkę? (ML)
Nie wiem Marcin czy czytałeś dokładnie wszystkie rozdziały, ponieważ o relacji z ludźmi, więzi i długoterminowym zwrocie z takich relacji jest sporo w rozdziale „o nastawieniu”, czy na samym końcu w podsumowaniu („Zawsze warto być w grze”).
OK – rzeczywiście, już widzę swój błąd – niektóre tytuły rozdziałów mnie zwiodły – mea culpa (ML)
(MD) Ale jak już doczytałeś – to teraz odpowiadam na pytanie: „Czy negocjacje przy braku relacji są skazane na porażkę?„
Niekoniecznie, choć osobiście uważam, że bez nawiązanej relacji, zrozumienia drugiego człowieka, zrozumienia kontekstu w którym się znajduje i motywacji nim kierujących takie negocjacje trwają o wiele dłużej i wpadają w ślepe uliczki, czego można by w łatwy sposób uniknąć. Zdarzały mi się sytuacje, w którym druga strona unikała nawiązywania relacji i to nie kończyło się nigdy dobrze. Brak chęci nawiązania relacji przez dowolną ze stron jest przecież pewnego rodzaju sygnałem.”
Cienka granica między szczerością a głupotą
Cytat z klasyki prodżekt menedżmentu w kontekście mówienia prawdy Klientom
Jest cienka granica między szczerością a głupotą.
Uważam, że w książce Autor tej granicy nie przekracza – czyli inaczej mowiac stara się być szczery i nie przesadza w dążeniu do gadania głupot.
Pochwała zwinnych metod projektowych
Jedna z najcenniejszych pochwał, które w swojej książce wypowiada Marcin Dąbrowski to oględna pochwała zwinnych metod prowadzenia projektów. (skreślenie ode mnie)
Mimo wszystko metodyki zwinne są jednym z bardziej uczciwych podejść do realizacji projektu.
Czy Autor się myli ? NIE ! Nie myli się!
Metodyki zwinne czyli agile czyli ustalanie dziennych, tygodniowych celów do realizacji wymagają zaufania między dostawca i odbiorca. Są kompromisem który nie spowoduje że wszystkie projekty będziemy robić bez opóźnienia. Ale spowoduje, że pomimo opóźnienia zrealizujemy w projekcie to, co jest ważne. Ważne dla klientów naszego Odbiorcy. I jak to mówią prodzekt menedżerowie „ale wtedy powstaje już zupełnie inny projekt, o zupełnie innym zakresie”.
Brak zaufania do Dostawcy i sztywne procedury zakupowe mogą wpłynąć na trudności w podpisywaniu umowy na realizację oprogramowania dużego systemu w modelu zwinnym.
Konfrontacja Marcina Dąbrowskiego z chatGPT z OpenAI
Postanowiłem skonfrontować to co Autor napisał z twierdzeniami chatGPT (czyli sztucznej inteligencji na hypie).
Pisałem o chatGPT już trochę wcześniej. Rozmowy z AI: OpenAI chatbot – will the AI get my job in the future ?
Zapytałem AI dlaczego projekty IT są wiecznie opóźnione? Oto odpowiedzi:
- Niepewność co do wymagań,
- Brak odpowiedniego planowania i zarządzania projektem,
- Trudności z dostępnością zasobów,
- Problemy z z komunikacją zespołu dostawcy a klientem
- Trudności z integracja systemów i technologii
- Nieprzewidziane problemy technologiczne.
Potem dopytalem AI o wpływ ceny projekty na opoznienia i oczywiście AI uznalo cenę za ważny czynnik wpływający na zgniłe kompromisy wymagań i brak zasobów.
A więc mamy 100% pewność, że Autor ma pełną kompatybilność ze sztuczną inteligencją.
Czy problemy z opóźnieniem projektów dotyczą tylko IT?
Można problemy z projektami uogólnić i zastosować w innych branżach.
Przecież podwyżka cen materiałów budowlanych w ostatnich kilkunastu miesiącach mocno wpłynęła na rentowność projektów budowlanych.
A wyjazd wykwalifikowanej kadry na wojnę w Ukrainie zmniejszył dostępność zasobów budownictwie.
A błędy w projektowaniu elektrowni Tauron doprowadziły do potencjalnego bankructwa Rafako ?
Ale to już zupełnie inne historie…. W książce „Wieczne opóźnienie” na szczęście nie ma dramatycznego zakończenia – ale jest słuszny apel:
Zawsze być warto w grze.
I to naprawdę jest bardzo mądre sformułowanie, jak i cała książka Marcina Dąbrowskiego.

[ Chociaż ja osobiście ciekaw jestem jak wyglądałby most zaprojektowany w zwinnych metodykach? Byłby krótszy ? ]