Nieczęsto firmy chwalą się spadkiem produkcji, ale już jej wzrostem – tak. Jak dowiadujemy się z raportu TrendForce, że produkcja smartfonów znów zaczyna przyspieszać. Co to właściwie znaczy i czy król jest tylko jeden?
Wzrost produkcji smartfonów! Koniec kryzysu?
Z raportu TrendForce wynika, że po ośmiu kwartałach kryzysu, właśnie nastąpiło odbicie. W IV kwartale 2023 roku wyprodukowano 337 milionów sztuk smartfonów (wzrost o 12,1% w porównaniu z poprzednim kwartałem). Można się domyślić, że na ten sukces w dużej mierze wpłynęły dwie duże premiery. We wrześniu na rynek trafił Iphone 15 firmy Apple, a w grudniu urządzenie jego największej konkurencji Samsung S23.
Wyniki IV kwartału 2023 r. mogą zwiastować zmianę trendu. Jednak w porównaniu rok do roku, czyli z IV kwartałem 2022 r. wielkość produkcji nadal jest mniejsza (o 2%). Producenci smartfonów widzą jednak światełko w tunelu.
Kto produkuje najwięcej smartfonów na rynku? Odpowiedź Cię (nie)zaskoczy!
TrendForce nie tylko podsumował wyniki produkcji globalnie, ale też sprawdził, który z producentów wytwarza najwięcej urządzeń. Zwycięzcą jest Apple, który wyprodukował w ostatnich trzech miesiącach 2023 r. ponad 78 mln Iphonów! To o prawie 60% więcej niż kwartał wcześniej.
Kultowe jabłuszko po raz pierwszy od dawna wyprzedziło w tym rankingu Samsunga, który wyprodukował „zaledwie” 53,4 miliona sztuk. To oznacza, że odnotował spadek o 11% w czwartym kwartale. Może to zaskakiwać, ponieważ w grudniu odbyła się premiera smartfonu S23 koreańskiego producenta.
Na produkcję na początku 2024 r. mogą zaś rzutować trwające w fabrykach Samsunga negocjacje płacowe. Ponieważ strona pracownicza i władze korporacji nie mogą się porozumieć, w powietrzu zawisła groźba pierwszego w historii firmy strajku.
Apple, Samsung i… nikt więcej? Kto jeszcze liczy się na rynku smartfonów?
Nie tylko giganci odnotowali zwiększenie produkcji w ostatnim kwartale. W podsumowaniu widać też ruchy Xiaomi (wzrost produkcji w IV kwartale o 0,7%), Oppo (wzrost o 3,4%), mniej znane w Polsce Transsion (11,3%) oraz Vivo (4,1%). Te liczby pokazują, że rynek produkcji smartfonów znów zaczyna rosnąć.
To dobra wiadomość dla hardware’owców i software’owców – nowe smartfony na rynku to rozwój branży technologicznej i IT, zapotrzebowanie na nowe peryferia, aplikacje, a nawet gadżety. To także ciekawa informacja dla klientów, którzy są zmęczeni wyborem pomiędzy dwoma największymi producentami smartfonów i chcieliby spróbować czegoś nowego.
Taką szansę daje Transsion, które oprócz spektakularnego wzrostu kwartalnego, odnotowało też wzrost o 46,3% rok do roku. Według TrendForce sukces ten wiąże się z wychodzeniem poza produkty klasy podstawowej w kierunku bardziej złożonej oferty i udanej ekspansji na rynki Indii i Ameryki Południowej.
Perspektywy produkcji smartfonów w 2024 roku
Szacuje się, że w 2024 roku będziemy obserwować walkę dwóch gigantów – Apple i Huawei – na chińskim rynku, co wpłynie także na kształt trendów na rynku światowym. Obie marki celują ze swoją produkcją w konsumentów premium i zapowiadają kolejne huczne premiery.
Ciekawie kształtuje się też produkcja mniej popularnych w Polsce marek. W oczy się rzuca marka Transsion, która odnotowała wzrost praktycznie równy spadkowi Samsunga. Chiński Transsion w Polsce dostępny jest od 2022 roku z marką Infinix Mobile. Czy zdecyduje się rozwijać globalny zasięg i trafi do świadomości Polaków, pokażą najbliższe miesiące.
Jesteśmy tak naprawdę wciąż świeżo po premierze Samsunga i dopiero raport pokazujący produkcję w miesiącach po miesiącu premiery pokaże, czy Apple na trwałe wygryzł konkurencję i stał się liderem. Cieniem na przyszłość Samsunga padają protesty, ale Apple również ma swoje problemy (Apple ma zapłacić karę ponad 1,8 miliarda euro za nadużycia oraz Władze UE przyjrzą się decyzji Apple ws. Epic Games).
Czy chcemy nowe smartfony?
TrendReport prognozuje wzrost produkcji smartfonów w 2024 roku, co na pewno ucieszy branżę telekomunikacyjną. Mniej zadowoleni są ekolodzy i aktywiści, przypominając nam, że nadmierny konsumpcjonizm jest szkodliwy. Czy w 2024 roku ciągle będziemy gonić za trendami technologicznymi, zamiast wybierać elektronikę refurbished? Czas pokaże.
Źródło zdjęcia: Onur Binay/Unsplash