W Izbie Reprezentantów powiązano ustawę o TikToku z pakietami pomocy dla Ukrainy i Izraela, co zwłaszcza w kontekście niedawnego ataku rakietowego i dronowego Iranu na Izrael, czyni uchwalenie jej przez Senat, i to w krótkim czasie (być może nawet we wtorek), raczej pewnym. Prezydent Joe Biden już zapowiedział, że ustawę podpisze niezwłocznie po zaakceptowaniu jej przez Senat.
Chiny nieco ułatwiły decyzję amerykańskim ustawodawcom nakazując Apple by usunął WhatsApp i Threads, czyli aplikacje amerykańskiej Mety, z chińskiego App Store.
Projekt ustawy został zaproponowany przez grupę kongresmenów z obu głównych amerykańskich partii. Ma na celu zapobieżenie wpływowi Komunistycznej Partii Chin na obywateli amerykańskich. Projektodawcy uważają, że ByteDance jest firmą powiązaną z KPCh.
ByteDance odrzuca oskarżenia o powiązania z władzami chińskimi. Jednak związki chińskich firm czy to z partią komunistyczną, czy to z chińską armią są tajemnicą poliszynela.
Odkąd projekt ustawy pojawił się w Kongresie w marcu, TikTok wzywał swoich użytkowników do wydzwaniania do kongresmenów z protestami przeciwko tej legislacji. Jednak ze względu na powiązanie ustawy o TikToku z pomocą dla Ukrainy i Izraela, ta taktyka może okazać się nieskuteczna.
Chińska platforma w związku z tym już zapowiedziała, że wykorzysta wszystkie możliwości prawne by zablokować ustawę w sądach. To zaś oznacza, że działanie ustawy zostanie najprawdopodobniej wstrzymane na miesiące a może nawet na lata.
TikTok twierdzi, że ustawa godzi w prawo do wolności słowa Amerykanów mających konta na platformie i pozbawi 5 milionów amerykańskich biznesów miejsca, gdzie prowadzą działalność.
Co się stanie, jeśli ustawa przejdzie przez Kongres?
Jeśli ustawa przejdzie przez Kongres, to ByteDance będzie miał 6 miesięcy na sprzedanie TikToka. Jeśli tego nie uczyni, TikTok zniknie ze wszystkich sklepów z aplikacjami w Stanach Zjednoczonych. Chodzi o takie sklepy jak Google Play czy App Store.
Najprawdopodobniej jednak ByteDance zaskarży ustawę do sądu i będzie się domagał zabezpieczenia powództwa w postaci wstrzymania działania ustawy. To zaś spowoduje, że ustawa zacznie działać dopiero po prawomocnym wyroku sądu. Oznacza to, że prawna batalia, zwłaszcza jeśli sprawą zajmie się Sąd Najwyższy, może trwać latami.
ByteDance zapowiedział, że nie poczyni żadnych kroków w kierunku sprzedaży platformy dopóki nie wyczerpie drogi prawnej do zablokowania ustawy.
Amerykańska ustawa to bynajmniej nie pierwsze kłopoty TikToka. Aplikacja została na przykład zakazana w Indiach, a Unia Europejska i NATO zakazały używania jej na służbowych telefonach swoich funkcjonariuszy. Podobne zakazy dla urzędników rządowych wydało wiele krajów europejskich. Donald Trump próbował zakazać TikToka w USA podczas swojej prezydentury, ale został zablokowany przez sądy.
Kontrowersje związane z TikTokiem dotyczą nie tylko spraw cyberbezpieczeństwa. Jak pisaliśmy wcześniej, wyzwania na TikToku często są niebezpieczne dla dzieci. Pojawiły się też oskarżenia, że TikTok stosuje odmienne algorytmy pokazywania treści w Chinach i za granicą. Jakie? Wspierające rozwój dzieci chińskich, a ogłupiające te niechińskie. Zapowiada się ostra batalia prawna i społeczna w branży social mediów.
Decyzja Kongresu jest też elementem szerszego konfliktu – Chiny, ale też na przykład Rosja, od lat starają się zahamować ekspansję amerykańskich BigTechów, takich jak Google czy Meta, na swoich rynkach, promując własne firmy takie jak Baidu czy Yandex. Teraz najwyraźniej nadszedł czas na rewanż.
Źródło zdjęcia: Solen Feyissa/Unsplash