W drugim kwartale 2024 r. na polskim rynku finansowania VC przeprowadzono jedną megarundę. Tym terminem określa się transakcję w spółkę o wyjątkowo dużej wartości, na późnym etapie rozwoju startupu. Iceye, fiński startup w branży technik kosmicznych, współzałożony i kierowany przez Polaka – Rafała Modrzewskiego – pozyskał 372 mln zł.
Polski Fundusz Rozwoju, który przygotowuje cykliczne analizy dotyczące krajowego rynku venture capital, uznaje takie rundy za tzw. outliers. Jedna taka transakcja, której wartość odpowiada za 40% łącznej kwoty zainwestowanej przez fundusze VC w startupy może zakłócić statystyczny obraz rynku. Również dlatego, że w takich większych rundach finansowania biorą udział inne grupy inwestorów niż w tych mniejszych.
Bez megarundy, wartość rynku VC w drugim kwartale 2024 r. wyniosła 525 milionów złotych, co jest wciąż najlepszym wynikiem od 2022 roku.
Choć wartość rynku istotnie odbiła, to liczba transakcji pozostaje na niskim poziomie. Wzrosła ona do zaledwie 38 z 31 w pierwszym kwartale. To zdecydowanie niżej niż w latach 2020-2023, kiedy oscylowała w okolicach 100 kwartalnie.
Te niskie obecne wolumeny transakcji wynikają z tego, że z końcem zeszłego roku skończyły się pieniądze z funduszu POIR z poprzedniego budżetu UE. Nowe środki z programu FENG jeszcze się nie pojawiły. Środki europejskie zwykle są inwestowane w startupy na wczesnym etapie rozwoju, które często pozyskują względnie niewielkie kwoty rzędu 1 mln złotych.
Prawdziwe odbicie dopiero w 2025 r.
Co nas czeka w najbliższych kwartałach? Dotąd zakładano, że odbicie przyjdzie w drugiej połowie tego roku, w związku z pojawieniem się nowych środków z UE. Dyrektor Paweł Chorąży z Banku Gospodarsktwa Krajowego, czyli państwowego banku inwestycyjnego, nadal tak sądzi.
„Zakładamy, że w drugiej połowie 2024 roku sytuacja powinna się poprawić w związku z uruchomieniem nowych środków z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki, w ramach których trwa ocena ofert złożonych przez zespoły zarządzające” – powiedział Chorąży.
Nieco mniej optymistyczny jest Maciej Małysz, partner z funduszu Inovo.vc.
„Obecna sytuacja (mało rund zalążkowych) będzie się utrzymywać do końca roku. Prawdopodobnie od 2025 roku ruszy nowa fala funduszy wspieranych przez środki publiczne. Wówczas wrócimy do pułapu rynku z lat 2020-2023” – powiedział Małysz.
W ocenie Karola Lasoty z Inovo.vc, polski rynek jest „na drodze” do 2-3 mld złotych w tym roku, a więc podobnie lub nieco więcej niż w roku zeszłym, kiedy kwota ta wyniosła 2,1 mld złotych, ale mniej niż w latach 2021-22, kiedy przekraczała 3,6 mld zł.
Źródło grafiki: Sztuczna inteligencja, model Dall-E 3