Przesuwanie premier gier nie jest szczególnie uwielbiane przez graczy, zwłaszcza jeśli kupili grę w przedsprzedaży. Jednak doświadczenie wielu firm z sektora gier pokazuje, że wydanie nieskończonej gry kończy się jeszcze gorzej. Tego doświadczył przecież kilka lat temu największy polski developer CD Projekt.
CD Projektowi odzyskanie zaufania graczy po wydaniu niedopracowanego Cyberpunka 2077 zajęło ponad dwa lata, kosztowało spore pieniądze i wiązało zasoby firmy, które mogłyby być użyte w innym celu.
Premiera Frostpunka 2 – czego możemy oczekiwać?
Premiera pierwszego Frostpunka odbyła się w 2018 r. Była to gra łącząca w sobie elementy strategii czasu rzeczywistego, gry w budowę miasta i survivalu (gry na przetrwanie). Fabuła gry oparta jest na scenariuszu postapokaliptycznym. Zarządzamy grupą ludzi usiłujących przetrwać podczas wulkanicznej zimy, gdy pyły z wulkanów blokują promienie słoneczne, powodując szybkie wychłodzenie naszej planety.
Gra uzyskała niezłe recenzje – 84 punkty na Metacriticu – a 11 bit studios w 3 lata sprzedał 3 miliony egzemplarzy.
W drugiej odsłonie gry znowu będziemy zarządzać miastem zmagającym się z wulkaniczną zimą. Tym razem jednak, fabuła rozgrywa się 30 lat później, kiedy wyczerpują się zasoby ogrzewającego populację węgla i musimy szukać nowego źródła energii – ropy naftowej. Twórcy zapewniali, że Frostpunk 2 będzie zrobiony w większym rozmachem niż jego poprzednik – że nie będzie prostym sequelem.
11 bit studios stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich producentów gier dzięki This War of Mine. W tej grze gracz wciela się w cywila usiłującego przetrwać w ogarniętym wojną mieście. Gra była chwalona za klimatyczność i niebanalne wybory moralne przed jakimi stawia gracza. Pomimo oszczędnej grafiki zebrała pozytywne recenzje. Nakłady na rozwój gry zwróciły się dwa dni po premierze. Gra ta, jako pierwsza gra komputerowa na świecie, weszła do kanonu nieobowiązkowych lektur szkolnych.
Źródło grafiki: 11 bit studios