Partnerem strategicznym Homodigital.pl jest
19 lutego 2024

Praca dyplomowa od ChatGPT? Promotorzy będą mieli narzędzie, by z tym walczyć

Wolisz studenckie (lub doktoranckie) życie bez harówki? Marzy ci się praca dyplomowa od ChatGPT? Uważaj, od teraz wszystkie uczelnie w kraju będą miały narzędzie do wykrywania wytworów sztucznej inteligencji – opracował je Ośrodek Przetwarzania Informacji (OPI PIB).

Nowa funkcjonalność wykrywania wytworów sztucznej inteligencji stała się częścią Jednolitego Systemu Antyplagiatowego (JSA) i będzie dostępna bezpłatnie dla wszystkich polskich uczelni.

Regulacją użycia sztucznej inteligencji zajęły się już wyższe uczelnie. Jak pisaliśmy niedawno, swoje zasady uchwalił Uniwersytet Warszawski: w przypadku prac dyplomowych użycie sztucznej inteligencji jest dozwolone tylko za zgodą opiekuna pracy i musi być szczegółowo opisane w samej pracy. Twardy zakaz stosowania sztucznej inteligencji dotyczy wyłącznie egzaminów pisemnych.

Praca dyplomowa od ChatGPT nie przejdzie także na SGH

W SGH reguły są jeszcze surowsze: niedozwolone jest użycie AI, które wiąże się bezpośrednio z pracą twórczą, czyli na przykład automatyczne generowanie fragmentów pracy, jej koncepcji, wytwarzanie tekstów i wiele więcej. Można jednak używać sztucznej inteligencji do przeprowadzenia burzy mózgów, identyfikacji nurtów badawczych, teorii, wyszukiwania literatury itp.

Jak będzie działać system wykrywania wytworów AI opracowany przez OPI? Każdej pracy przypisana jest tak zwana miara Perplexity – wysoką dla całkowicie przypadkowego zbioru słów, niską dla tekstów szablonowych. System oparty jest na założeniu, że jeśli tekst jest szablonowy i przewidywalny, a więc ma niski indeks Perplexity, to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że został stworzony przez sztuczną inteligencję, a nie przez człowieka.

No właśnie, „z dużym prawdopodobieństwem.”

„Oczywiście JSA nie daje stuprocentowej pewności, że tekst jest plagiatem lub został napisany przez sztuczną inteligencję – określa wyłącznie prawdopodobieństwo. Dlatego zawsze ostateczna decyzja należy do promotora” – mówi, cytowana w komunikacie OPI, kierowniczka projektu JSA Małgorzata Wartacz.

Po tym, jak uruchomiono Jednolity System Antyplagiatowy w 2019 r. i uczyniono z niego obowiązkowe narzędzie do sprawdzania prac dyplomowych, oprogramowanie to zostało wykorzystane do przetestowania około 1,5 miliona takich prac. System pomógł wykryć 320 tysięcy plagiatów, które w związku z tym nie zostały zaakceptowane przez promotorów.

Źródło grafiki: Ośrodek Przetwarzania Informacji PIB

Home Strona główna Subiektywnie o finansach
Skip to content email-icon