Partnerem strategicznym Homodigital.pl jest
7 października 2020

Podglądają nas w sypialni i ogrodzie. Nieświadomie im na to pozwalamy. Jak się bronić?

Domowe kamery monitoringu to w teorii obietnica bezpieczeństwa. Możemy podejrzeć, co dzieje się w naszym salonie, czy ogródku. Wielu użytkowników kamery instaluje jednak tak, że bez problemu może podejrzeć je... każdy internauta

Domowe kamery monitoringu to w teorii obietnica bezpieczeństwa. Dzięki nim przez całą dobę i z każdego zakątka świata możemy podejrzeć, co dzieje się w naszym salonie, ogródku czy przed drzwiami. Wielu użytkowników kamer instaluje je jednak tak bezmyślnie, że bez problemu może podejrzeć je każdy internauta

Szacuje się, że na świecie obserwuje nas już miliard kamer. Prym w podglądaniu obywateli wiodą Chiny. To stamtąd pochodzi ponad połowa zainstalowanych systemów monitoringu. By dbać o bezpieczeństwo swojej domowej „fortecy”, czy monitorować sen dziecka, wiele osób decyduje się na zainstalowanie w domu kamer IP.

Kiedyś monitoring to była duża inwestycja. Kamery były drogie, do ich obsługi potrzebne były specjalne anteny. Teraz do stworzenia domowego systemu monitoringu wystarczy wydatek rzędu kilku stówek. Instalacja tego typu urządzeń jest banalnie prosta. Przez cały proces przeprowadza nas aplikacja w smartfonie. Parę minut i gotowe.

1234: dałbyś taki PIN do karty? A do kamery?

Producentów urządzeń często obdarzamy stuprocentowym zaufaniem. Ale prawda jest taka, że jeśli sami nie zadbamy o odpowiednie zabezpieczenia, to nikt nie zrobi tego za nas. Mnóstwo użytkowników – konfigurując kamerę do użytku domowego – nie zmienia nawet w urządzeniach ustawień fabrycznych.

Generalnie ustawienia fabryczne nie wymagają jakichś głębokich zmian, ale właściciele kamer internetowych często nie ustawiają w swoich urządzeniach nawet jakiegokolwiek hasła lub pozostawiają to ustawione domyślne. A domyślny PIN do urządzenia często nie bywa zbyt wymyślny: „1111”, albo „1234”

 

Efekt? Kamerę z banalnym hasłem lub taką bez jakiegokolwiek zabezpieczenia może podejrzeć każdy. Umiejętności hakerskie i dostęp do tajemniczych czeluści internetu jest zbędny. Wystarczy wyszukać w Google jedną z wielu stron internetowych, które udostępniają obraz ze słabo zabezpieczonych kamer.

Kilka minut poszukiwań i wyniki są takie: domowy ogródek w Lubelskiem, gabinet szkolny w podwarszawskiej szkole i salon we wrocławskim mieszkaniu.

Mamy nadzieję, że obrazu z tych kamer nikt już nie zobaczy. Dla bezpieczeństwa skontaktowaliśmy się z ich właścicielami. Jeśli odpiszą zaktualizujemy artykuł i zapytamy, czy mieli świadomość, że dostęp do ich prywatnego życia miał praktycznie każdy.

kamery IP hack biuro

kamery ip hack

Dostęp do obrazu z kamer i współrzędne geograficzne – trudno o lepsze zaproszenie dla złodzieja

Lokalizacje znalezionych przez nas internetowych kamer był niestety precyzyjniejsze – w opisach wielu z nich zawarte były dość dokładne współrzędne geograficzne. Trudno o lepsze zaproszenie dla złodzieja lub osoby, która – delikatnie mówiąc – chciałaby wyrządzić komuś krzywdę.

W Internecie można zobaczyć nie tylko obraz z kamer zainstalowanych w prywatnych domach, nie brakuje transmisji ze sklepów, stacji benzynowych, a nawet przedszkoli czy szpitalnych korytarzy. 

Transmisja z powiększania ust i botoksu

O tym, jak niebezpieczna może okazać się transmisja z ogólnodostępnych miejsc, pisał rosyjski oddział telewizji BBC. Do Internetu trafił zapis z kamer w klinice chirurgii plastycznej w Moskwie. Pół biedy, gdyby transmitowany obraz obejmował poczekalnię, parking czy recepcję. W sieci pojawił się jednak obraz nadawany z sal operacyjnych i zabiegowych. Waszej wyobraźni pozostawiam to, jak nieprzyjemne w odbiorze były to zdjęcia. 


źródło: rosyjska edycja BBC

Jak sami widzicie, zapis z kamer umieszczonych w klinice był świetnej jakości. Gdyby w porę nie poprawiono zabezpieczeń, obraz mogliby wykorzystać na przykład wyłudzacze pieniędzy, czy szantażyści. 

Nagranie rozebranej osoby, przy której chirurdzy plastycy majstrują cuda, to przecież idealny materiał na finansowy szantaż. Podobnie byłoby z nagraniami z naszych sypialni – transmisji i z takich kamer niestety nie brakuje.  

Czytaj też: Co potrafią współczesne drony? Lista ich możliwości jest coraz bardziej niepokojąca

Czytaj też: Chcesz założyć konto w banku? Czasem wystarczy tylko komputer, dowód osobisty i kamerka internetowa. Albo smartfon

Trudniejsze hasło to nie wszystko

Ustawienie trudniejszego hasła, a nawet szczególna ostrożność nie uchronią jednak zawsze naszych kamer przed atakiem. Winę w liczbie dostępnych transmisji z domowych kamer ponoszą też ich producenci. 

Nie tak dawno głośno było o skandalu wokół kamerek Xiaomi. W tym roku nabywcy urządzeń alarmowali, że przy ich synchronizacji z Google Home wyświetla się obraz z kamerek… innych użytkowników. Nierzadko były to dziecięce kołyski, śpiący ludzie czy domowe korytarze. Wniosek? Firmom technologicznym nie ma co ufać na wyrost. 

źródło: The Telegraph UK

Trzy proste sposoby na to, jak zabezpieczyć domowy system monitoringu

Jest jednak kilka sposobów, którzy przynajmniej ograniczą ryzyko tego, że ktoś będzie mógł podglądać nas podczas obiadu, oglądania telewizji czy podlewania kwiatów ogrodzie.

1. Użycie dobrego hasła

Wciąż nie mieści mi się w głowie, że tak dużo osób nie zmienia domyślnego hasła lub ustawia takie, które zgadłaby moja dwuletnia siostrzenica. Zdaniem ekspertów dobre hasło to takie, które składa się z 3-4 fraz. Użycie znaków specjalnych, takich jak @,$,% czy ! nie jest koniecznie, jednak skorzystanie z nich na pewno utrudni złamanie hasła.

Gdy już wymyślicie szyfr skorzystajcie z narzędzia How secure is my password i sprawdźcie czy jego złamanie byłoby trudne. 

2. Wybieraj urządzenia z dodatkowymi systemami zabezpieczeń

Coraz więcej producentów domowych systemów monitoringu oferuje kamery z dodatkowym uwierzytelnianiem. Przed uzyskaniem dostępu do kamery producent wysyła na telefon hasło, które należy wpisać do aplikacji lub przeglądarki. To dodatkowa i skuteczna linia obrony. Warto więc wybierać urządzenie oferujące takie dwuskładnikowe uwierzytelnianie . 

3. Przysłuchuj się kamerce, jeśli jest wyposażona w mikrofon i głośnik

Do internetowych kamer dostęp próbują uzyskać nie tylko złodzieje i oszuści, ale też hakerzy. Wielu z nich przejmuje kontrolę nad urządzeniem, a następnie straszy właścicieli transmitując niepokojące odgłosy. Jeśli Was to spotka, trzeba niezwłocznie odłączyć urządzenia od źródła zasilania i poprosić o pomoc zaprzyjaźnionego informatyka.

Kamery online : Webcamera i WorldCam

Poza złymi przykładami niechlujstwa – mamy też dobre przykłady podglądania świata np. polski serwis turystyczny webcamera.pl albo https://www.worldcam.pl/

W tych serwisach podglądactwo służy ludzkości i dostarcza jakościowej rozrywki, której w dobie pandemii życzymy sobie i Wam.

Home Strona główna Subiektywnie o finansach
Skip to content email-icon