Nie używaj telefonu przed snem, wyciszaj powiadomienia w trakcie ważnych spotkań i nie patrz na ekran przy posiłku – to podstawowe zasady, które zna każdy, kto choć trochę dba o dobre samopoczucie. To jednak nie wszystkie aspekty, na jakie używanie komórki ma wpływ! Smartfon jest niezwykle przydatnym wynalazkiem XXI wieku, ale jednocześnie ma potężną moc uzależniania. Przedstawiamy ciekawe i nietypowe badania, które zmienią twoje podejście do zdrowego korzystania z technologii.
Według badań przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej w 2021 z telefonów komórkowych korzysta 96% Polaków, z czego aż 78% wybiera smartfona. Korzystamy z niego nie tylko do rozmów (99% użytkowników), ale też do SMS-owania, korzystania z komunikatorów, nawigacji, rozrywki i wielu innych. Stał się nieodzownym elementem naszej codzienności, a to jak trudno się z nim rozstać opisywał na naszych łamach Rafał Pikuła, gdy próbował przez tydzień nie korzystać z jego dobrodziejstw. Nic dziwnego, że często mówimy, że bez dostępu do smartfona czujemy się jak bez ręki!
Telefon na stole a jakość konwersacji
Według badań firmy Asurion Amerykanie sięgają po telefon średnio 352 razy dziennie. Oznacza to sprawdzanie smartfona co trzy minuty. Odruchowo sprawdzamy powiadomienia i zerkamy na ekran, często nawet nieświadomie. Czy telefon w zasięgu wzroku naprawdę ma na nas aż tak wielki wpływ? Naukowcy postanowili to sprawdzić.
Telefon leżący na stole może zniszczyć najlepsze spotkanie towarzyskie. Zależy ci na tym, by wypaść dobrze w oczach drugiej osoby? Schowaj telefon do torby! Do takich wniosków doszli Andrzej Przybylski i Netta Weinstein z Uniwersytetu w Essex. Według ich badań z 2013 roku przeprowadzonych na grupie 75 studentów obecność telefonu na stole sprawiała, że konwersacja traciła na jakości. Dlaczego? Telefon na widoku wysyła sygnał, że w każdej chwili jesteś gotów przerwać konwersację i zacząć rozmawiać przez smartfon. Co więcej, z badań wynika, że obecność telefonu obniża poziom zaufania rozmówców, empatii i pogarsza jakość tworzonych więzi.
Swoje badania Przybylski i Weinstein podzielili na dwa etapy. W pierwszym z nich grupa siedmiu studentów rozmawiała w parach o interesującym ich wydarzeniu. Oczywiście towarzyszem części rozmów był smartfon. W ramach drugiego eksperymentu 68 studentów rozmawiało o najważniejszym wydarzeniu roku lub o choinkach świątecznych. Ponownie części par towarzyszył smartfon, ale wprowadzono dodatkowy czynnik – niektórzy rozmawiali w towarzystwie laptopa. Co ważne, ani w pierwszym, ani w drugim eksperymencie telefon nigdy nie dzwonił ani pikał. I, co najważniejsze, wielu studentów nawet nie zwróciło świadomie uwagi na leżący w ich otoczeniu telefon.
Chcesz wypaść dobrze na randce lub rozmowie o pracę? Zasada jest prosta: schowaj telefon. A jeśli to dla ciebie za dużo, obróć go ekranem do dołu – inne badania wykazały, że nawet taki drobny gest już poprawia jakość rozmowy.
Gdzie najlepiej trzymać smartfona?
Gdzie w takim razie najlepiej trzymać smartfona? Na pewno nie w zasięgu wzroku. I dotyczy to nie tylko spotkań towarzyskich, ale każdej sytuacji wymagającej od nas koncentracji i skupienia! Udowadniają to badania z 2017 roku opublikowane w Journal of the Association for Consumer Research przeprowadzone na Uniwersytecie Teksańskim w Austin. Adrian F. Ward, Kristen Duke, Ayelet Gneezy i Maarten W. Bos sprawdzili jak obecność smartfona wpływa na pamięć i umiejętność koncentracji. Podkreślmy to raz jeszcze: sama obecność urządzenia, nie dźwięk powiadomień lub wibracje!
W ramach badania kazano uczestnikom rozwiązywać problemy matematyczne i równolegle zapamiętywać stale zwiększaną liczbę słów. Uczestnicy podzieleni byli na trzy grupy w zależności od lokalizacji smartfona: na biurku w zasięgu wzroku, w torbie, w drugim pokoju. Okazało się, że już sama obecność telefonu znacząco obniżyła umiejętność zapamiętywania i logicznego myślenia.
Uważaj, bo jeśli na randce zapomnisz schować telefon, nie tylko ryzykujesz nieudane spotkanie, ale też pomyłkę w dzieleniu rachunku na dwoje!
Media społecznościowe, smartfon i… zęby
Nieudane spotkanie to tylko jeden z powodów, dla którego warto zadać sobie pytanie, czy nie nadużywamy smartfona. Wpływa on nie tylko na naszą psychikę, ale też… fizyczność. Z badań opublikowanych w 2020 roku w czasopiśmie „Addictive Behaviors” wynika, że uzależnienie od smartfona wpływa na kształt i rozmiar ludzkiego mózgu. Mózgu nie widać, ale zęby już tak!
Według CBOS aż 50% Polaków obsługuje z poziomu smartfona media społecznościowe. Jeśli spędzamy długie godziny patrząc w ekran telefonu – to dobry moment na wizytę u dentysty. Naukowcy z The Maurice and Gabriela Goldschleger School of Dental Medicine przy Uniwersytecie w Tel Awiwie przebadali grupę 600 osób, by sprawdzić jak smartfon wpływa na stan uzębienia. Wyniki są zaskakujące! Co czwarta z badanych osób korzystających ze smartfona w ciągu dnia bezwiednie zaciskała szczękę. Co więcej, 21% badanych zaciskało zęby także w nocy. Bezwiednie zaciskanie zębów może prowadzić do bruksizmu, a co za tym idzie pogorszenia uzębienia, wykruszania zębów i innych uszkodzeń w obrębie jamy ustnej.
Badania wykazały, że nie tylko zęby cierpią. Osoby badane zwracały także uwagę na ból w okolicach szyi i głowy. Spięcie mięśni może wynikać zarówno ze stresu, jaki generuje używanie smartfona, jak i z pochylonej pozycji, niezbędnej, by patrzeć na ekran długimi godzinami.
Żywienie a smartfon
Jak wynika z powyższych badań nadmierne korzystanie ze smartfona wpływa na stan naszego uzębienia. Kolejne badania także poniekąd wiążą się z zębami, a konkretniej: z jedzeniem.
Hannah Oh i Seaun Ryu z Uniwersytetu Koreańskiego przeanalizowali badania przeprowadzone na grupie 53 tysięcy Koreańczyków i dostrzegli niepokojącą zależność… Swoje wnioski przedstawili na konferencji Nutrition 2021. W tym miejsc należy wtrącić, że obserwacje zostały poczynione na podstawie wyników innych badań, a prezentacje przedstawiane na konferencjach, choć dokładnie wybierane, poddawane są mniej rygorystycznej ocenie niż te prezentowane w czasopismach naukowych. Jednak rozmiar grupy i wyraźne zależności sprawiają, że powinniśmy potraktować je jako coś więcej niż ciekawostkę.
Według Oh i Ryu użytkowanie smartfona prowadzi do otyłości. Nastolatkowie, którzy korzystali ze smartfona dłużej niż 5 godzin dziennie, żywili się głównie jedzeniem wysokoprzetworzonym, pili słodkie napoje gazowane i wybierali niezdrowe przekąski. Za nimi plasowali się użytkownicy smartfonów korzystający z urządzenia powyżej 2 godzin. Ci zdecydowanie rzadziej sięgali po owoce i warzywa niż osoby korzystające ze smartfona poniżej 2 godzin dziennie. Ale nie tylko czas użycia smartfona zdaniem naukowców ma wpływ na nawyki żywieniowe. Istotne są także treści. Nastolatkowie, którzy korzystali ze smartfona w celu pozyskiwania informacji jedli zdrowiej niż nastolatkowie, dla których telefon był głównie narzędziem rozrywki.
Zwyczaje zakupowe a korzystanie ze smartfona
Według CBOS 35% Polaków załatwia za pomocą smartfona różne sprawy, w tym dokonuje rezerwacji. Aplikacje projektowane na smartfony często są wygodniejsze niż ich wersje webowe. Jeśli jednak na co dzień staramy się oszczędzać i rozsądnie podchodzić do zakupów online, powinniśmy nie kupować na telefonie. Dlaczego?
W 2020 roku Aner Sela, profesor nadzwyczajny marketingu na Uniwersytecie Florydy sprawdził, jak zmieniają się zachowania, gdy wykonujemy pewne czynności na smartfonie zamiast komputerze. Okazało się, że kupując na smartfonie badani byli gotowi wydać więcej na przedmioty, które uznali za wyjątkowe. Ale to nie jedyny wniosek wynikający z badań Seli!
Okazało się także, że ludzie korzystając ze smartfonów mają tendencję do wyrażania bardziej polaryzujących poglądów, a także są bardziej podatni na uwierzenie w fakenewsy. Czytasz wiadomości na telefonie i chcesz je skomentować? Weź głęboki oddech i skorzystaj z komputera. Albo najlepiej idź na spacer. Kłótnie w internecie jeszcze nigdy nikomu nie przyniosły nic dobrego.
Nie taki smartfon straszny jak go malują
Choć wielu naukowców zwraca uwagę na negatywny wpływ smartfonów na nasze życie, nie możemy ich demonizować. Smartfony są niezbędne, a to od nas zależy, jak będziemy ich używać. Warto znać swoje podświadome interakcje z telefonem. Po to, by świadomie zarządzać swoim zachowaniem.
Bardzo mało używam telefonu, często nawet nie zabieram go, wychodząc z domu. Pakietu internetu nie wykupuję i nie mam tysiąca i jednej aplikacji w nim. Natomiast w domu mam w kuchni, w sypialni i w salonie laptopy, z których mogę połączyć się z moim głównym komputerem (zawsze sesja zdalna). Czekam na wynalezienie okularów rozszerzonej rzeczywistości, które nałożą mi trójwymiarowy interfejs systemu operacyjnego na widok przed oczami, a nawigować po środowisku graficznym będę mogła gestami dłoni.