Od dawna wiemy, że darmowe wsparcie dla Windows 10 ma się skończyć 14 października. Microsoft od dawna skłaniał nas, byśmy przeszli na Windows 11 i przez długi czas twierdził, że jedyną możliwością otrzymania wsparcia będzie płacenie 30 dolarów rocznie za rozszerzone aktualizacje zabezpieczeń (ESU).
Jednak Windows 10 nadal za darmo! Czy warto?
W czerwcu dowiedzieliśmy się, że Microsoft jednak zmiękł i postanowił dać klientom opcje na darmowe korzystanie z ESU. Pierwszą było skorzystanie z Windows Backup do wykonania kopii zapasowej naszych ustawień. Kopia zostałaby zapisana na naszym koncie OneDrive. Drugą było zrealizowanie tak zwanych „punktów” Bing (stan waszego konta, o którym zapewne nigdy nie słyszeliście, sprawdzicie tutaj). Wydłużenie wsparcia dla Windows 10 kosztowałoby nas 1000 takich punktów.
Teraz okazuje się, że udostępnienie ESU dla osób korzystających z Windows Backup stało się przyczynkiem dla EuroConsumers do skłonienia Microsoftu do wydłużenia darmowego wsparcia dla Windows 10 na terenie EOG na kolejny rok.
Darmowe wsparcie dla Windows 10 dłużej o rok… A co dalej?
Jak wskazała organizacja, prawo europejskie zabrania uzależniania dostępu do jednej usługi (w tym wypadku wsparcia dla Windows 10) od korzystania z innej, choćby darmowej (w tym wypadku Windows Backup).
Microsoft ustąpił. Jak pokazuje uaktualniona strona firmy dotycząca ESU, „po zalogowaniu do komputera za pomocą konta Microsoft będziesz mieć prawo do zarejestrowania się w programie ESU bez dodatkowych kosztów, o ile pozostaniesz zalogowany(-na) do komputera za pomocą tego samego konta.”
Windows 10 za darmo jeszcze przez rok!
Dalsze darmowe wsparcie dla Windows 10 będzie trwało do 13 października 2026, czyli tyle samo, ile mogliśmy sobie już wcześniej zapewnić, korzystając z Windows Backup czy wydając punkty Bing.
Jak możemy uzyskać dostęp do ESU? Musimy wejść do Ustawień Windows, tam wybrać Aktualizacje i Zabezpieczenia a następnie Usługa Windows Update. Jeśli urządzenie spełnia wymagania wstępne, to na ekranie zostanie wyświetlony link umożliwiający zarejestrowanie się w programie ESU.
Czy brak linku musi koniecznie oznaczać, że nasz komputer się nie kwalifikuje? Niekoniecznie — jak pisze Microsoft, dostępność tej opcji „będzie stopniowo rozszerzana w miarę postępu stopniowego wdrażania”. Jeśli nasze urządzenie spełnia wymagania, to link powinien się pojawić przed 14 października.
…ale są warunki, nie każdy dostanie Windows 10 za free
No właśnie – link do udziału w programie ESU nam się pojawi, jeśli spełniamy warunki wstępne. Jakie to warunki?
Po pierwsze, jeśli do Windows logujemy się przez konto lokalne, to musimy się zalogować do konta Microsoft (lub je stworzyć). Co więcej, jeśli nawet zalogujemy się do konta Microsoft przy rejestracji do ESU, ale pozostawimy logowanie do konta lokalnego, to po 60 dniach od ostatniego logowania do konta Microsoft przestaną nam przychodzić aktualizacje zabezpieczeń.
Jeśli więc macie konto lokalne i w związku z nowymi wymaganiami chcecie rozważyć migrację na konto Microsoft, to odpowiednie wskazówki znajdziecie tutaj.
Po drugie, darmowy udział w programie ESU jest dostępny tylko dla urządzeń konsumenckich. Choć to akurat wymaganie będzie przez Microsoft egzekwowane tylko w pewnych przypadkach: darmowych aktualizacji nie dostaną urządzenia, pracujące w trybie kiosk, przyłączone do domeny Active Directory lub do Microsoft Entra, czy zarejestrowane w rozwiązaniu Zarządzanie urządzeniami przenośnymi (MDM).
Po trzecie, konto, z którego się rejestrujemy na ESU musi być kontem administratora.
Czy naprawdę można mieć Windows 10 za darmo?
Czy ustępstwo Microsoftu coś fundamentalnie zmienia? Niekoniecznie. Osoby zdeterminowane, by pozostać przez ten jeden dodatkowy rok na Windows 10, miały już darmową opcję w postaci skorzystania z Windows Backup, co samo w sobie jest sensownym rozwiązaniem. Dla większości z nas pewnie bardziej rozsądna jest przesiadka na Windows 11 – w tym artykule opisałem, jak to zrobić, nawet jeśli Windowsy twierdzą, że komputer nie spełnia odpowiednich wymagań.
Źródło zdjęcia: Sunny Hassan/Unsplash