Jakich technologii używa w domu? Bez jakiego gadżetu nie mogłaby się obejść w życiu? Jak wyobraża sobie świat już za 10 lat? Czy obawia się o to, że robot zabierze jej pracę? Na jaką nową technologię czeka z utęsknieniem, bo naukowcy jeszcze jej nie wymyślili, a ona już jej potrzebuje? Na pytania Homodigital.pl odpowiada Sylwia Nowak, influencerka, piosenkarka i aktorka, którą na Instagramie obserwuje już prawie 175.000 fanów. Jaka jest jej cyfrowa twarz?
Sylwia Nowak to wokalistka i aktorka znana z serialu „Miłość na bogato” (ale grała też m.in. w „Bad Boy” i komedii „Wkręceni 2”). Pojawiła się też w książkowym poradniku „FitRewolucja w 4 krokach”. Ma 32 lata i – jak mówi – najważniejsza dla niej jest dziś muzyka. Udziela się aktywnie w mediach społecznościowych, jej profil społecznościowy na Instagramie należy do najpopularniejszych w kraju. A więcej na temat jej pasji, zajawek i koników możecie przeczytać w tym wywiadzie. Ale my nie rozmawiamy z nią ani o aktorstwie, ani o fitnessie, ani o śpiewaniu, tylko o… technologii. O tym jaką rolę odgrywa w jej życiu i czy raczej jej przeszkadza, czy pomaga. Przedstawiliśmy jej nasz nowy kwestionariusz technologiczny.
fotografia: Krzysztof Adamek
- Jak często korzystasz z mediów społecznościowych, które należą do twoich ulubionych i czy czasem czujesz się od nich uzależniona?
Pracuję i żyję dziś z mediów społecznościowych, więc w zasadzie jest to mój chleb powszedni. Jednak nie czuję uzależnienia, staram się świadomie zarządzać czasem, jaki spędzam w mediach społecznościowych. Oddzielać pracę od czasu wolnego. Bez tego mogłabym zwariować.
A ulubionym medium społecznościowym jest dla mnie zdecydowanie Instagram, choć ostatnio wgryzam się dosyć mocno w TikToka, na którym do filmów mogę wykorzystywać moją muzykę – single, które są dostępne w bibliotece dźwięków tej aplikacji.
- Do jakiego wynalazku z przeszłości masz największy sentyment (walkman, Nokia 3310, iPod Touch)?
Walkmana i iPoda nie miałam. Nokię 3310 natomiast tak. Uwielbiałam grę w „Snake’a”. Ponadto był to telefon nie do zniszczenia.
- Czy zdarzyło ci się kiedyś uwierzyć w fake-newsa, a jeśli tak to w jakiego? Czy na co dzień weryfikujesz informacje w sieci?
Myślę, że mijający rok mocno pokazał, że dziś media mają ogromny wpływ na nasze życie i rządzą światem. Często w przypadku newsów dotyczących Covid-19, ciężko było oddzielić fake newsy od prawdy. Myślę, że nadal wiele z nich nie zostało zweryfikowanych do końca. Jednak jedno jest pewne – wirus jest i działa bez reguły. Jedni przechodzą bezobjawowo, inni niestety tracą życie.
Nie weryfikuję często informacji w sieci. Zauważyłam, że na jednej stronie jakaś kwestia jest opisana w jeden sposób, a na innej w kompletnie odwrotny. Nie mówiąc już o komentarzach na forach…
W ważnych sprawach, np. w kwestii zdrowia, wolę zapytać o zdanie lekarza niż stawiać diagnozę w Internecie.
- Czy rusza cię internetowy hejt? Jaką najgłupszą rzecz przeczytałaś o sobie w sieci?
Już nie. Ale zajęło to trochę czasu, żebym nauczyła się mieć hejt głęboko w poważaniu. Dla nikogo z nas krytyka nie jest przyjemna. Ale dziś już wiem, że często styl krytyki mówi więcej o osobie, która ją wygłasza lub wypisuje niż o osobie krytykowanej… A o sobie przeczytałam już chyba wszystko.
Najbardziej śmieszą mnie opinie na temat mojego życia prywatnego. Na przykład po ślubie dzwonił do mnie ktoś z rodziny relacjonując co na jakim portalu napisali. I sami się śmiali z pewnych bzdur wypisywanych na mój temat w sieci. Trzeba mieć do tego dystans. Bliscy mi ludzie, na których naprawdę mi zależy, na szczęście go mają i zdecydowanie potrafią oddzielić fake news od prawdy. To dla mnie najważniejsze.
- Bez jakiego wynalazku nie wyobrażasz sobie życia?
Bez samochodu. Uwielbiam prowadzić auto. Od dziecka majstrowałam z tatą przy samochodach i uwielbiałam, gdy pozwalał mi uczyć się jeździć po polnych drogach. Bez samochodu czułabym się jak bez ręki.
- Jakich technologii używasz w domu – inteligentny robot sprzątający czy może czajnik Wi-Fi?
Czajnik Wi-Fi? Wow, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje! Ale mam inteligentny odkurzacz, który sam jeździ po mieszkaniu i sprząta. I go uwielbiam! Mniej lubią go moje koty.
Dzisiejsze roboty kuchenne mega ułatwiają pracę w kuchni. Doświadczyłam tego, gdy szykowałam dania na ostatnie święta. Kiedyś nasze mamy wyrabiały wszystko ręcznie (ogromny szacun dla nich!). My dziś wrzucamy tylko składniki do robota i on robi to za nas.
- Jaki będzie według Ciebie świat za 10 lat, zwłaszcza w kontekście technologii, transportu, komfortu życia?
Bardzo jestem ciekawa. Wydaje mi się, że wszystko pójdzie w stronę minimalizmu i ochrony środowiska (oby!). Elektryczne lub hybrydowe pojazdy. Praca i nauka chociaż częściowo zdalna. Wydaje mi się, że też mocno rynek pracy się zmieni.. i chyba tylko to mnie nieco przeraża. Ludzie stracą prace, bo zastąpią ich komputery..
- Czy obawiasz się, że robot zabierze Ci pracę?
…odpowiedziałam niechcący w poprzednim pytaniu. Ja o siebie aż tak się nie boję. Myślę, że to z czego dziś żyję – aktorstwo i muzyka – zawsze będą musieli wykonywać ludzie. Ale boję się o panie na kasach, w sklepach… Bardzo duża grupa ludzi pracuje na takich stanowiskach, które można zastąpić robotami. Utrzymują z tych pensji rodziny. Mam nadzieję, że będzie dla nich inna, alternatywna praca, z której też się utrzymają.
- Ile miałaś lat, gdy po raz pierwszy dostałaś telefon i skorzystałaś z komputera? Jak wspominasz pierwsze zderzenie z technologią?
Komputer miałam chyba w wieku 11-12 lat, natomiast pierwszy telefon dostała chyba po ukończeniu 14 lat. Internet był niesamowitym odkryciem. W zasadzie zamiast zaglądać do encyklopedii, jak wcześniej, zaczęłam zaglądać do sieci. Natomiast pierwsze SMS-y wysyłałam z telefonu siostry, która była dorosła i miała telefon wcześniej niż ja. Każdy przychodzący SMS to była euforia.
A dziś czasem boli głowa od nadmiaru powiadomień… Większość w zasadzie na telefonie wyłączyłam. Nie dało się inaczej. Mój telefon praktycznie non stop się świecił. To było nie do zniesienia.
- Jakiej technologii, wynalazku najbardziej brakuje ci w życiu?
Ciekawe pytanie… Zapewne są już technologie, które mogłyby mi jeszcze bardziej usprawnić życie, a których jeszcze nie znam… Jedno jest pewne: dom, który mamy zamiar wybudować z mężem, będzie bogaty w wiele technologicznych rozwiązań. Od pompy ciepła po panele do wykorzystywania energii słonecznej. Nie mogę się doczekać, gdy w nim zamieszkamy.
Ciekawe jakiego telefonu używa Sylwia. iPhone ? Samsung czy Xiaomi?