Gigant technologiczny z USA w końcu uruchomił swój sklep w polskiej domenie – Amazon.pl. Wydaje się, że będzie to początek poważnej rywalizacji z największym graczem na naszym rynku e-commerce czyli Allegro. Od tego czasu polski e-commerce może być zupełnie inny.
Na tym etapie trudno skutecznie porównać obie platformy. Globalny koncern, ale z dopiero kilkoma tysiącami sprzedawców w Polsce, i lokalny, prężnie działający lider z ponad 130 tysiącami handlowców. Na te wynik walki o polskich konsumentów sieci jeszcze poczekamy. Na razie skupmy się na nowej platformie czyli Amazon.pl.
Ponad miesiąc temu amerykański koncern potwierdził, że na polskim rynku pojawi się jego oficjalny sklep. Do tej pory polscy klienci nie znający języka angielskiego mogli korzystać z pewnego zastępnika. Chodzi o niemiecki sklep Amazon.de z polską nakładką.
Od 2 marca można oficjalnie dokonać zakupów w Amazonie na polskiej domenie. Firma poinformowała oficjalnie w materiale prasowym, że klienci z Polski mogą wybierać spośród ponad 100 milionów produktów, z ponad 30 kategorii. Są to m.in. książki, elektronika użytkowa, sport i rekreacja, narzędzia i artykuły gospodarstwa domowego, zabawki i produkty dla dzieci. Amazon zapewnia również, że klienci mogą cieszyć się darmową dostawą dla zamówień powyżej 100 złotych sprzedawanych i wysyłanych za pośrednictwem Amazona.
Polski Amazon. Jak to wygląda?
Wizualnie layout strony nie odbiega w żaden sposób od pozostałych sklepów Amazona np. w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii. Każdy, kto choć raz dokonał zakupów przez platformę z łatwością odnajdzie logowanie, dane do konta czy wcześniejsze zamówienia. Poszczególne boksy odpowiadają za prezentowanie wybranych produktów dla klienta czy okazji.
Jest też samouczek dla osób mniej zaznajomionych z technologiami. Wersja przeglądarkowa zaprasza też do ściągnięcia aplikacji. Apka zarówno w AppStore jak i Google Play jest ta sama dla wszystkich użytkowników Amazona na świecie, wystarczy zmienić język i kraj. Wielkiego zaskoczenia więc nie ma.
Mój pierwszy dzień z Amazon.pl
Wyraźnie należy przyznać, ze założenie konta przez kupującego na platformie jest proste, szybkie i intuicyjne. Przynajmniej takie odniosłem pierwsze wrażenie, a to już dużo jak na pierwszy dzień działania platformy, choć pewnie dużo pomaga w tym doświadczenie z innych wersji sklepów Amazona.
Przy rejestracji wystarczy podać nazwę konta/kupującego, adres mailowy i nr telefonu. W ciągu dwóch sekund pojawia się kod autoryzacyjny, a po jego wpisaniu konto jest aktywne. Informuje o tym kolejny SMS. Następnie trzeba dodać adres do dostawy i ewentualnych faktur. Jeżeli o chodzi o płatności to nie znajdziemy tam Amazon Pay. Jest za to możliwość dodania karty kredytowej, płatności przelewem paybylink czy Blikiem. Operatorem płatności są Przelewy 24. Wszystko wydaje się proste i intuicyjne, przynajmniej podczas mojej sesji zakupowej nie był żadnych problemów.
Zobacz również:
Amazon już-tuż! Czy może zniszczyć rynek e-commerce w Polsce? Nauczka z Indii
Lista kategorii jest w miarę czytelna, zwizualizowana zdjęciami produktów podobnie jak to ma miejsce na Allegro. Ciekawie graficznie wygląda również belka odpowiadająca za informacje o zamówieniach, płatnościach czy dostawie. W tym przypadku UX zależy wyłącznie od osobistych preferencji, być może są osoby, które wolą rozwijane listy z lewej strony, ale ta oprawa graficzna wydaje się również czytelna.
Mój pierwszy zakup był nieco bardziej testowy: nie zdecydowałem się od razu na promowane przez Amazona głośniki Echo. Mój wybór padł na książkę. Cały proces – nawet za pierwszym razem – nie odbiega szczególnie od standardowych zakupów w sklepach internetowych. Trzeba zaznaczyć kilka dodatkowych opcji jak wybór sposobu i miejsca dostawy, kwestie potwierdzeni adresu, rodzaj płatności. To wszystko chwilę trwa. Ja płatności dokonałem Blikiem.
Nie wszystko od razu zagrało, ale Amazon ma jeszcze czas
Choć od informacji o planach pojawienia się Amazona w Polsce minął już miesiąc i firma zapewne wnikliwie testowała wszystkie opcje i ścieżki związane z działaniem platformy, nadal pojawiają się drobne błędy wychwytywane skrupulatnie przez internautów. Dziś rano niektóre kategorie produktów wyświetlały np. błędny asortyment. Na Facebooku i Twitterze internauci publikowali screeny, gdzie pośród książek historycznych pojawiały się m.in. półki czy artykuły hydrauliczne. To błędy wynikające zapewne z pośpiechu i wkrótce ekipa Amazona z łatwością je znajdzie i poprawi. Wydaje się, że aplikacja Amazona mogłaby też otwierać się polskim użytkownikom od razu w ich rodzimym języku. Dla wielu osób może to być kłopotliwe.
Amazon nieśmiało mówi o liczbach w dniu swojej inauguracji w naszym kraju. Próbowaliśmy dowiedzieć się ilu sprzedawców z Polski zdecydowało się wystawić swoje produkty na polskim Amazonie. Przypomnijmy tylko, że panel sprzedawcy pod nazwą Seller Centra Polska został uruchomiony 27 stycznia.
– Dopiero kilka tygodni temu uruchomiliśmy Panel Sprzedawcy po polsku, więc wciąż jest to dla nas bardzo wczesny etap. Obecnie mamy już tysiące polskich sprzedawców na Amazon.pl, więc jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowego zainteresowania – poinformowała nasz serwis Magdalena Węgłowska z biura prasowego firmy.
Amazon nie zdradza na razie jakie są plany ani oczekiwanie względem najbliższych tygodni czy miesięcy.
Allegro czy Amazon – który sklep jest tańszy?
Jak pisałem kilka akapitów wyżej, Amazon promuje swoją ofertę dla konsumentów przede wszystkim liczbą 100 milionów ofert dla kupujących. Kilkadziesiąt tysięcy produktów to oferta polskich firm. Dostawa jest bezpłatna powyżej 100 złotych, choć platforma zastrzega sobie naliczenie pewnych kosztów w niektórych przypadkach. Paczkomaty InPostu to koszt 8,99 zł, z kolei kurier 11,99. W przypadku Allegro poza ofertą standardową, mamy Allegro Smart. Usługa pozwala przy opłacie 4 lub 8 złotych abonamentu miesięcznego nie płacić za przesyłkę przy odpowiedniej kwocie od jednego sprzedawcy. Jest tez kilka dostaw darmowych na początek. W tym przypadku każdy konsument będzie musiał zdecydować jaka oferta i na jakiej platformie jest dla niego korzystniejsza.
Podobnie ma się z ofertą dla sprzedawców. Co prawda Amazon kusi ich otwartymi rynkami i setkami milionów klientów ale trzeba pamiętać o kosztach. W Amazonie sprzedawcy mają do wyboru dwa plany do wyboru – indywidualny i profesjonalny. Ten pierwszy liczy opłaty od produktu, 4 złote za przedmiot. Jednak sensowny będzie wybór tego profesjonalnego, który co prawda oznacza jedną, comiesięczną opłatę ale również oferuje szereg rozwiązań z obszaru statystyk i narzędzi potrzebnych do prowadzenia biznesu na platformie. Jego koszt wynosi 165,91 złotych miesięcznie bez VAT. Więcej informacji w cenniku firmy. Na Allegro posiadacze Kont Firmowych też mają do wyboru abonamenty – w zależności od potrzeb, dostępu do narzędzi oraz form promocji na stronie jest to koszt – 39zł , 199 zł a nawet 3 tysięcy złotych. Więcej w informacji znajduje się w cenniku.
Oczywiście to nie koniec kosztów, ponieważ zarówno Amazon jak i Allegro pobierają odpowiednie prowizje od sprzedaży konkretnych produktów. Zakupiona dziś przeze mnie książka objęta jest 9 proc. prowizją (promocja do 1kwietnia 2022 roku, standardowa 15proc). Allegro za tę książkę pobrałby również 9 proc. dlatego, że jest nowa. Wszystkie inne książki spoza tej kategorii będą objęte 15 proc. prowizją. Tego typu drobne różnice nie będą miały żadnego wpływu na sprzedawców, którzy mają różnorodny asortyment, ale innych handlowców mogą te kwoty zainteresować.
Amazon.pl już działa – co na to Allegro i rynek?
Jeżeli chodzi o giełdę i obecną na niej spółkę Allegro, to GPW nawet nie zauważyła startu Amazon.pl. Efekty były bardziej widoczne, kiedy amerykańska firma zdecydowała o wejściu na polski rynek. Postanowiliśmy jednak sprawdzić co do powiedzenia ma Allegro.
W odpowiedzi na prośbę o komentarz dot. startu Amazona w Polsce, otrzymaliśmy oświadczenie wysłane do mediów przez prezesa polskiego giganta e-commerce.
– Allegro nieustannie inwestuje w innowacyjne rozwiązania i szybko przekształca swoją platformę, aby jeszcze lepiej zaspokajać potrzeby polskich konsumentów. Stale rozszerzamy wybór produktów, a liczba ofert na naszej platformie sięgnęła już ponad 200 milionów. Klienci mogą znaleźć tu wszystko, czego potrzebują. Jesteśmy dumni z tego, że możemy zaoferować im najbardziej atrakcyjne ceny na rynku – powiedział Francois Nuyts, CEO Allegro.
Nuyts wskazał też na Allegro Smart oraz Allegro Pay jako efekty wsłuchiwania się w potrzeby klientów. W tej chwili firma ma na platformie ok. 130 tysięcy sprzedawców.
Amazon.pl. Czy zyskają klienci?
Pojawienie się Amazona w Polsce, gdzie rynek zajmuje jedne duży gracz może mieć swoje dobre strony. Kwestia konkurencyjności rynku, nieco odświeżenia z pewnością nie zaszkodzi.
Jednak za Amazonem ciągną się też czarne chmury w postaci postępowań w USA, w Azji czy w Europie związanych z powadzoną polityką. Nie chodzi już tylko o „efekt Amazona”, czyli pewnego rodzaju uzależnianie rynku od siebie, zagrażające średnim i małym sprzedawcom. Podnoszone są kwestie zarzutów o zaburzanie rynku, niszczenie konkurencji, pozyskiwanie danych o sprzedawcach czy kontrahentach i wykorzystanie tych danych przeciwko nim. Katalog ewentualnych grzechów Amazona jest duży, ale nie przeszkadza to gigantowi z USA działać na rynkach w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Jaka będzie przyszłość polskiego e-commerce z Amazonem w tle? Na pytanie odpowiedź poznamy w najbliższych latach.
Hmm.., no właśnie sprawdziłem amazon.pl v/s amazon.de (na którym od czasu do czasu coś kupowałem). Na amazon.pl cena ok 232 PLN a na amazon.de 39.99 EUR za ten sam artykuł po checkout i zainicjowaniu płatności z dostawą darmową do Warszawy (końcowy koszt może być większy niż wynikałoby z kwoty w koszyku jeśłi zamawiamy do Polski bo jest wyższy VAT). Ale i tak wychodzi kurs ok 5.60 PLN/EUR.
Chyba jednak pozostanę przy amazon.de
Mit gute wünshe fü neue amazon.pl :):):)