Partnerem strategicznym Homodigital.pl jest

USA boją się chińskiej AI, więc… Nvidia spisze miliardy na straty

USA boją się chińskiej AI — taki wniosek można wysnuć z decyzji administracji Donalda Trumpa, by wstrzymać eksport do Chin produkowanych przez Nvidię kart graficznych H20. A ponieważ karty te były produkowane specjalnie na rynek chiński, to Nvidia będzie zmuszona dokonać odpisów na kwotę, bagatela, 5,5 mld dolarów.

USA boją się chińskiej AI

USA nie od dzisiaj obawiają się chińskich postępów w AI. Już w 2022 roku administracja Joe Bidena narzuciła ograniczenia na eksport do Chin akceleratorów AI, czyli kart graficznych przeznaczonych do obliczeń związanych ze sztuczną inteligencją. Według tych ograniczeń, karty eksportowane do Chin nie mogły przekraczać pewnych progowych wartości jeśli chodzi o transfer danych — między chipami a pamięcią i pomiędzy chipami AI. Tak powstała H20, spowolniona wersja kart z najpopularniejszej obecnie architektury Hopper.

A teraz bez specjalnego zezwolenia władz Nvidia nie będzie mogła eksportować do Chin nawet tych chipów.

Decyzja administracji Trumpa ma prawdopodobnie związek z DeepSeekiem — chińskim labem AI, który na przełomie roku opublikował dwa modele — DeepSeek-V3 i DeepSeek-R1, które pod wieloma względami nie ustępowały najlepszym wówczas modelom amerykańskim. A dzięki zastosowanym ulepszeniom w konstrukcji modelu AI, chińska firma była je w stanie wytrenować na kartach H20, mimo ich ograniczeń technologicznych.

DeepSeek dodatkowo był tylko zwieńczeniem procesu widocznego przez cały rok 2024 — chińskie modele przez cały ten rok zmniejszały dystans do amerykańskich w testach LMSYS.

Po pojawieniu się modelu DeepSeeka dla wszystkich stało się jasne, że sztuczna inteligencja może być mniej wymagająca sprzętowo, niż dotąd zakładano. Najwyraźniej administracja Trumpa doszła do wniosku, że nawet karty H20 są zbyt mocne, by sprzedawać je Chińczykom.

Skąd ten strach przed chińską AI? To przede wszystkim obawa, że chińskie władze zaprzęgną AI do technologii wojskowych. Jest to szczególnie istotne w kontekście coraz bardziej agresywnej retoryki Pekinu wobec sojusznika USA, Tajwanu.

Nvidia spisze miliardy na straty

Oczywiście decyzja administracji amerykańskiej będzie bolesna dla Nvidii. Po pierwsze, jej wyniki za pierwszy kwartał obciążą odpisy w wysokości 5,5 mld dolarów — związane z zapasami produktów i zobowiązaniami do zakupu komponentów dla kart H20.

Dla firmy oznacza to też utratę chińskiego rynku, jednego z największych rynków dla sprzętu specjalizującego się w obliczeniach AI.

Firmę niepokoi również to, że decyzja administracji amerykańskiej spowoduje, że Chińczycy sami opracują lepsze, konkurencyjne wobec produktów Nvidii. Już teraz akceleratory AI są produkowane przez Huawei, ale są one istotnie gorsze od produktów Nvidii. Jednak DeepSeek pokazał, że mieszkańcy Państwa Środka potrafią działać w warunkach zewnętrznie narzuconych ograniczeń. To, co się udało DeepSeekowi w modelach AI, może się udać Huawei’owi lub innej chińskiej firmie w dziedzinie chipów AI.

A taka — zapewne sporo tańsza — konkurencja byłaby dla Nvidii większym problemem niż amerykańscy rywale, tacy jak AMD, Qualcomm czy Intel. I to nie tylko na rynku chińskim.

Swoją drogą, to ciekawe, co z nadmiarowymi H20 zrobi Nvidia. Trudno uwierzyć, że nie znajdą się na nie chętni — w końcu DeepSeek udowodnił, że przy pomocy takich kart można zbudować naprawdę użyteczne modele. Może ktoś w Polsce powinien się zainteresować, czy nie jest to okazja na zbudowanie (lub rozbudowanie) centrum danych AI, może nie topowego, ale po znacznie zredukowanym koszcie?

Źródło zdjęcia: BoliviaInteligente/Unsplash

Home Strona główna Subiektywnie o finansach
Skip to content email-icon