Ponad rok temu OpenAI wstrząsnął światem, dając dostęp do ChatGPT, chatbota opartego na sztucznej inteligencji, który szybko zyskał dużą popularność wśród uczniów i studentów. Teraz największa polska uczelnia, Uniwersytet Warszawski reguluje użycie AI przez zarówno studentów, jak i nauczycieli akademickich
Uchwała Uniwersyteckiej Rady ds. Kształcenia zawiera tylko jeden twardy zakaz użycia sztucznej inteligencji (AI) przez studentów: zakazano użycia tej technologii w przypadku egzaminów pisemnych, nawet tu jednak pozostawiono furtkę – można jej używać, jeśli „polecenia egzaminacyjne lub treści zadań egzaminacyjnych określają sposób korzystania z systemów SI”.
W przypadku prac dyplomowych użycie sztucznej inteligencji jest dozwolone tylko za zgodą opiekuna pracy i musi być szczegółowo opisane w samej pracy. Przy pracach zaliczeniowych reguły użycia AI powinny być przedstawione w jasny sposób przez prowadzących zajęcia.
Należy podkreślić, że choć uchwała reguluje użycie AI, to władze UW w żaden sposób nie odżegnują się od użycia sztucznej inteligencji, wręcz przeciwnie, zachęcają do jej stosowania. Uczelnia chce, by wykładowcy rozważyli użycie systemów sztucznej inteligencji „w celu lepszego przygotowania osób studiujących do wyzwań współczesności.”
Jak pokazał niedawno opublikowany raport firmy Deloitte, o którym wspominaliśmy tutaj, uczniowie i studenci masowo używają sztucznej inteligencji, w tym spora część z nich zapewne jako narzędzia przydatnego w czasie nauki.
Według raportu 84% osób w wieku 18-24 lat słyszało o generatywnej sztucznej inteligencji (takiej jak ChatGPT), a 4/5 z tych, którzy o niej słyszeli, już z niej korzystało. Ponadto, aż 44% osób (nie tylko młodych) deklaruje używanie generatywnej AI do celów edukacyjnych.
Wielu polskich nauczycieli wyraża obawy co do używania generatywnej AI przez uczniów i studentów, na przykład przy pisaniu prac domowych. Te obawy są uzasadnione. Chodzi jednak też o skalę wykorzystywania narzędzi dostępnych na rynku. Oddanie całości pracy pisemnej „w ręce” ChatGPT na pewno nie jest wskazane. Wsparcie w jakimś tylko zakresie – pomocniczym – to co innego.
Ogólnie rzecz biorąc, nie należy chyba wylewać dziecka z kąpielą. Generatywna AI może co prawda wykonać w całości pracę domową za leniwego ucznia czy studenta (i nie jest to dobre), może jednak być świetnym kompanem do nauki i np. źródłem dobrych pomysłów, sprawiającym, że proces uczenia jest przyjemniejszy i bardziej twórczy.
Nowa regulacja UW chce iść w tę stronę. A jaka będzie praktyka? Czas pokaże. A co na to inne uczelnie?
Czytaj też: ChatGPT uzyska dostęp do najnowszych wiadomości dzięki umowie OpenAI z Axel Springer
Źródło zdjęcia: Jessica Ruscello/Unsplash