Św. Mikołaj w IT. Na jakie prezenty mogą liczyć ci, którzy wybierają tę branżę?

Nie musisz wierzyć w Gwiazdora ani czekać do Bożego Narodzenia, by cieszyć się prezentami. Jest tylko jeden warunek: rozwijasz karierę w branży IT! O pensjach programistów i niezwykłych benefitach, którymi są kuszeni, krążą legendy. Otwieramy worek świętego Mikołaja i sprawdzamy, czy faktycznie benefity w IT to codzienna Gwiazdka!

Z każdej strony bombardowani jesteśmy informacjami o tym, że branża IT… umiera. To ostatnio popularny temat. Trend, który nastał po tym, jak zewsząd kuszono nas przebranżowieniem do pracy w technologiach. W branży szepcze się o pęknięciu bańki i o kolejnych osobach tracących pracę z powodu kryzysu. Na naszych łamach Rafał Pikuła rozważał, czy branża IT zaczyna się sypać. Jednak zwolnienia, o których ostatnio tak głośno, rzadko kiedy dotyczą programistów. A nawet jeśli, to specjaliści w tej branży bez problemu szybko znajdują kolejną pracę. Emocje i plotki to jedno, ale dane są niepodważalne: według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego w Polsce powinniśmy kształcić na kierunkach technicznych 3,5 raza więcej osób, by zapełnić lukę!

Brakuje specjalistów IT

Ciągle brakuje specjalistów IT. Raport PIE podkreśla, że w Polsce brakuje 147 tysięcy specjalistów, jeśli chcemy, by ich udział był taki sam jak w Unii Europejskiej. Oznacza to, że w tym momencie zatrudnieni w Polsce specjaliści w IT stanowią 3,5% wszystkich zatrudnionych, a średnia europejska wynosi 4,5%.

Czy gospodarka potrzebuje aż tylu nowych programistów, specjalistów od cyberbezpieczeństwa i tak dalej? Pewne jest, że aby wyrównać różnicę pomiędzy faktyczną liczbą specjalistów, a wartością wynikającą z potencjału gospodarki w tym momencie powinniśmy zatrudnić 25 tysięcy pracowników. A osób znających się na temacie brakuje! O ile na rynku pojawia się coraz więcej juniorów, to raport podkreśla, że 42% wakatów pracodawcy określili jako trudne do obsadzenia. Czy to oznacza, że osoby początkujące nie mają szans znaleźć pracy? Oczywiście, że nie! By zostać seniorem, trzeba najpierw być juniorem, a firmy kuszą młodych pracowników benefitami, z nadzieją, że w ten sposób wykształcą sobie brakujących pracowników. W końcu aż 64% firm zatrudniło mniej specjalistów IT niż planowało, a 20% badanych firm musiało odmówić realizacji projektów z powodu braku personelu.

Brak zleceń i pracowników to brak przychodów. A zarówno tych, którzy dopiero zaczynają, jak i tych posiadających największą wiedzę i mogących przebierać w ofertach, kusi się naprawdę niezwykłymi benefitami.

Benefity w branży IT

Stres i wypalenie zawodowe – to głośne problemy branży IT. By im zapobiec, pracodawcy kuszą pracowników różnymi benefitami. Według raportu No Fluff Jobs „Rynek pracy IT w Polsce w 2021 roku” prywatna opieka zdrowotna pojawiła się w prawie 80% ogłoszeń o pracę. Pandemia uświadomiła nam, jak ważne jest dbanie o zdrowie, a długie kolejki do lekarzy i tłumy w poczekalniach wiele osób skutecznie zachęciły do odwiedzania lekarzy prywatnie. Ale pracownicy w IT dbają też o zdrowie w inny sposób – choćby ćwicząc i mądrze jedząc.

„Pracownicy mogą liczyć na opiekę medyczną, kartę sportową i kartę lunchową” – wymienia Paulina Brudka, Head of Operations Future Collars. – „Niektórzy pracodawcy współpracują z kafeteriami benefitowymi, które zasilają środkami, a już od pracownika zależy, na co je wydadzą – na bilety do kina czy na częściowe opłacenie wyjazdu organizowanego przez biuro podróży” – dodaje Brudka. Podobnie jak kafeterie benefitowe, popularne stają się katalogi świadczeń. Pracownik z całej listy może wybrać to, co akurat jemu odpowiada, ponieważ nie istnieje idealny benefit pozapłacowy. Rodzic zapewne ucieszy się ze żłobka, programista junior z dodatkowych szkoleń, a specjalistę z dziesięcioletnim doświadczeniem mogą skusić wolne piątki albo możliwość pracy spoza biura.

Co jeszcze? „Możliwość pracy zdalnej, czyli tzw. workation, szybkie ścieżki awansu, elastyczne godziny pracy (szczególnie ważne w czasach VUCA, a także przy planowaniu założenia rodziny). Ciekawą opcją jest też dodatkowy urlop z okazji urodzin, masażysta przychodzący do biura raz w tygodniu czy apartament za granicą do użytku swojego i rodziny/znajomych. O strefach relaksu z pufami, piłkarzykami, Play Station chyba nie muszę wspominać” – wymienia Brudka.

Darmowe szkolenia dla pracowników

W IT ciągle brakuje specjalistów. Coraz więcej osób wchodzi do IT zaczynając z poziomu juniora. W raporcie No Fluff Jobs i Uniwersytetu SWPS czytamy, że 22,5% zatrudnionych osób w branży IT to juniorzy. Co mają zrobić firmy, którym brakuje pracowników, a nie mogą znaleźć osób o odpowiednich kompetencjach?

Stworzyć sobie pracownika szytego na miarę! Coraz popularniejszym benefitem pracowniczym w branży IT są szkolenia. „To, co moim zdaniem mocno wyróżnia IT to inwestycja w szkolenia dla pracowników. Ta branża wymaga bycia na czasie z najnowszymi technologiami, więc pracodawcy nie szczędzą pieniędzy na budżety szkoleniowe” – mówi Brudka.

Z raportu „Rynek pracy IT w Polsce w 2021 roku” wynika, że aż 50% ofert pracy zawierało budżety szkoleniowe. Ponadto kilka procent ofert oferowało także szkolenia wewnętrzne i budżety na konferencje, czyli różnorodne formy rozwijania pracownika. Niektóre firmy decydują się na pulę szkoleń, z których pracownik może wybierać interesujące go oferty. W innych programista może przeznaczyć jeden dzień na doszkalanie. Są też organizacje, w których pracownicy biorą udział w z góry narzuconych szkoleniach. Każde z tych podejść ma swoje wady i zalety. Analizując te dane, musimy też pamiętać, że rok 2021 był jeszcze rokiem pandemii i pracy zdalnej. Wiele osób nie szukało pracy wymagającej spotkań z ludźmi, dojazdu do biura lub na konferencje.

Praca w międzynarodowych projektach pożądanym budżetem

Zaledwie 2-3% ofert zawiera szkolenia z języka angielskiego. Prawdopodobnie dlatego, że większość programistów posługuje się językiem angielskim i samodzielnie się w nim dokształca. Znajomość angielskiego okazuje się niezbędna przy innym, bardzo pożądanym beneficie. Niecałe 80% ofert pracy według wspomnianego raportu zawierało możliwość pracy w międzynarodowych projektach.

Co jeszcze?

Benefitów w IT jest o wiele więcej. Kusi się nimi pracowników, czasami dostarczając pożądane dodatki, a czasami osiągając poziom śmieszności. Kilka lat temu osobiście byłam kuszona… zjeżdżalnią w biurze. Dorośli ludzie lubią się bawić, a w pracy spędzamy sporą część życia… Mam jednak wątpliwości, czy taki benefit jest dobrym sposobem na pozyskanie pracowników.

Podobne wątpliwości dotyczące benefitów wyraża też Magda, programistka prowadząca kanał edukacyjny W Świecie Kodu: „Jeżeli rozmawiamy o benefitach, to uważam, że kawa i herbata w biurze to niezbędny standard. Jeżeli chodzi o pozostałe, to ja wybieram raczej lepszą płacę, niż rozległe benefity. Mając dobrą pensję, jestem w stanie zapewnić sobie dokładnie to, czego aktualnie potrzebuje. Z góry narzucane benefity tego nie zapewniają. Przykładowo popularna karta multisport – często leży nieużywana przez lata. Kolejnym przykładem mogą być prezenty od firmy. Ubrania z logo często leżą nieużywane na dnie szafy, a paczki prezentowe nie zawierają często nic zdrowego. Pieniądze na to przeznaczone sama rozdysponowałabym w sposób dla mnie w danym momencie najlepszy”.

Benefity dla programistów

Trudno się nie zgodzić z tym, że choć każdy z nas lubi dostawać prezenty, a benefity są przyjemnym dodatkiem do pensji, to jednak specjaliści IT potrafią świetnie liczyć. A pieniądze zawsze będą miały większą wartość niż gratisy. Dlatego cieszy fakt, że firmy coraz częściej w ramach benefitów oferują rzeczy, których nie da się kupić. Workation, praca zdalna, czas na szkolenia w ramach pracy – to prawdziwe zyski, których wartość ciężko podważyć.