Ilya Sutskever to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci świata AI. To jeden ze współzałożycieli OpenAI i jeden z najważniejszych propagatorów idei bezpiecznej AI. Parę miesięcy temu Sutskever odszedł z OpenAI. On sam niewiele mówił o powodach tego rozstania, ale jego bliski współpracownik Jan Leike był bardziej gadatliwy. Gorzko stwierdził, że bezpieczeństwo znalazło się w firmie „na tylnym siedzeniu”, ustępując „błyszczącym produktom”.
Niedługo potem dowiedzieliśmy się, jaki cel przyświecał Ilyi przy odejściu. Sutskever wraz z dwoma partnerami założył Safe Superintelligence, czyli firmę, której podstawowym, można wręcz rzec, że jedynym zadaniem, ma być bezpiecznej superinteligencji. Czyli – inteligencji sprawniejszej od ludzkiej. Także takiej, w której bezpieczeństwo jest inherentną cechą modelu, a nie dodatkiem do modelu, jakim są dodawane do dużych modeli językowych tzw. guardrails.
SSI pozyskał 1 mld dolarów
Teraz dowiadujemy się, że ta mająca zaledwie 3 miesiące i zatrudniająca 10 osób firma pozyskała 1 mld dolarów od inwestorów venture capital. Prorocze okazały się więc słowa współzałożyciela firmy Daniela Grossa, że spośród wszystkich problemów stojących przed SSI, finansowanie jest tym najmniejszym.
Czemu inwestorzy zdecydowali się zainwestować aż tyle pieniędzy w przedsięwzięcie Sutskevera? Na pewno odegrała tu rolę wiara w jego umiejętności. A być może inwestorzy koniecznie chcą mieć udziały w firmie. Dlaczego? Np. ze względu na bezpieczeństwo jej produktu może ona podlegać mniej ostrym ograniczeniom regulacyjnym niż inne spółki, które opracują mniej bezpieczną superinteligencję.
Pewnym zaskoczeniem jest fakt, że na inwestycję w spółkę AI doomera Sutskevera zdecydowała się firma Marca Andreessena. To zwolennicy teorii, że podstawą dla rozwoju ludzkości jest usunięcie wszelkich barier w budowaniu sztucznej inteligencji, by jak najszybciej osiągnąć AGI. Według nich, korzyści z opracowania AGI będą dużo większe niż związane z nią ryzyka.
Startup Sutskevera wart 2,5x więcej niż Asseco?
Z naszej polskiej perspektywy na pewno uderzający jest fakt, że wyceny spółek AI osiągają absolutnie niewiarygodne poziomy. I to nie tylko w porównaniu z firmami „starej” gospodarki, ale również z firmami bardziej tradycyjnego IT. Podobno wycena OpenAI w najnowszej rundzie finansowania osiągnie 100 mld dolarów. A mówimy o firmie, która przepala pieniądze w takim tempie, że… potrzebuje kolejnego finansowania pomimo uzyskania wcześniej od Microsoftu 10 mld dolarów.
Przykład SSI Sutskevera być może jednak bije na głowę wszystko, co dotąd widzieliśmy. Spółka, która powstała zaledwie 3 miesiące temu, ma maleńki zespół i zero szans na opracowanie sprzedawalnego produktu w dającej się przewidzieć przyszłości jest ponoć warta 5 mld dolarów.
To 2,5 raza więcej niż Asseco Poland, największa polska spółka IT – obecnie wyceniane na poziomie nieco poniżej 2 mld dolarów. A Asseco było mozolnie budowane przez prezesa Adama Górala przez ostatnich przeszło 20 lat…
Źródło grafiki: Sztuczna inteligencja, model Dall-E 3